Chemia lepsza od Węgla
– Taki mecz jak dzisiaj zdarza się bardzo rzadko, ale jakbyśmy chcieli wpuścić wszystkich chętnych to byłoby z 3 tysiące – powiedział Mirosław Lenk, prezydent Raciborza.
Mecz sparingowy rozegrany 13 października w Raciborzu pomiędzy drużynami PlusLigi ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a Jastrzębskim Węglem zakończyło się łatwą wygraną podopiecznych Krzysztofa Stelmacha 4:0.W meczu zagrali także byli i obecni reprezentanci Polski, którzy wrócili z mistrzostw świata we Włoszech. Przed meczem szkoleniowcy umówili się na rozegranie czterech setów. Siatkarze z Kędzierzyna przeważali w całym spotkaniu i wygrali we wszystkich setach. Krzysztof Stelmach, trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, był zadowolony ze spotkania i postawy swojej drużyny. – W meczu sparingowym nie liczy się wynik, ale postawa zawodników na parkiecie. Trenujemy ze sobą niecały tydzień, jak na tak krótki okres przygotowawczy i pierwszy sparing, to jestem zadowolony z gry drużyny i dyspozycji zawodników. Dobrze zagraliśmy w bloku, ataku i na przyjęciu.
Sebastian Świderski, zawodnik ZAKSY i kadry Polski, grający na pozycji przyjmującego – Bardzo fajny obiekt, w którym mam nadzieję odbywać się będą inne dyscypliny sportu, nie tylko siatkówka. Osobiście nie znam Damiana Domonika, który grał w ZAKSIE, ale znamy się z boiska. Graliśmy przeciwko sobie i pośrednia znajomość jest.
ZAKSA Kędzierzyn–Koźle – Jastrzębski Węgiel 4:0 (25:18, 25:19, 25:20, 25:22).
Inicjatorem meczu drużyn plus ligi był Michał Szepelawy, rektor PWSZ w Raciborzu. – Mając kontakty z prezesami klubów, od dawna myślałem o tym, by zorganizować taki mecz dla mieszkańców Raciborza i powiatu. Nie każdy ma możliwość wyjazdu na mecze siatkówki. Pomysł starałem się zrealizować z prezydentem Mirosławem Lenkiem. Byłem inicjatorem meczu, a prezydent zajął się stroną logistyczną występu siatkarzy w Raciborzu. Naszym absolwentem uczelni jest Paweł Rusek, a studentem wychowania fizycznego został Grzegorz Łomacz, obydwaj z Jastrzębskiego Węgla.
Wspólna organizacja meczu przez PWSZ i magistrat jest formą podziękowania za owocną współpracę władz raciborskiej uczelni i włodarzy naszego miasta. Mirosław Lenk, prezydent Raciborza, fan siatkówki, zadbał o logistykę i organizację zawodów. – Do zorganizowania tej imprezy doszło głównie za sprawą Michała Szepelawego, rektora naszej uczelni, na której studiują siatkarze obu drużyn. Patrząc na zachowanie prezesów klubów, można powiedzieć, że nic nie stoi na przeszkodzie, by takie mecze organizować. Na II ligę piłki siatkowej przychodzi ok. 300 osób i sala nie jest do końca wypełniona. Taki mecz jak dzisiaj zdarza się bardzo rzadko, ale jakbyśmy chcieli wpuścić wszystkich chętnych, to byłoby z 3 tysiące – dodaje prezydent.
Podczas meczu na hali był trener Witold Galiński i zawodnicy AZS Rafako, którzy podglądali zawodowców w akcji. – Bardzo dużo mogę wynieść z tego spotkania pod względem szkoleniowym. Pojawiło się tutaj ośmiu reprezentantów kraju, których można podglądać indywidualnie. Można obserwować grę całej drużyny, dostrzec wszystkie niuanse techniczne, warianty gry, systemy obrony, które zawodnicy prezentują na parkiecie.
(WiZ)