Zachowywaliśmy się jak biali
Radni z Krzanowic na ostatniej sesji podsumowali minioną kadencję.
Tadeusz Kulesza, radny i sołtys Wojnowic, był zadowolony z minionej kadencji. – Wszyscy zachowywaliśmy się jak biali ludzie, była różnica zdań, ale zawsze dochodziliśmy do konsensusu. Siłą tej rady jest to, że trzy osoby, które na początku kadencji wystartowały z innego ugrupowania, teraz startują z listy burmistrza. Mieszkańcy naszej gminy to ludzie pracowici, uczciwi, porządni. Ponboczek nie dopuści na nas żadnej klęski typu powódź, tornado czy przegrana obecnego burmistrza – mówił na ostatniej sesji Kulesza.
Mniej optymistycznie nastawiony był radny powiatowy Józef Strachota, który „czuł pewien niedosyt jeśli chodzi o inwestycje w Pietraszynie”. – Mam prośbę, żeby w przyszłości tak do końca nas nie pomijać i jakieś gesty dla nas czynić – zaapelował Strachota. „Pewien niedosyt” czuł również burmistrz Manfred Abrahamczyk. Obiecał jednak, że przygotowywana jest rozbudowa remizy OSP w Pietraszynie, gdzie ma powstać świetlica. Wyznał również, że miał zaszczyt pracować z jak dotąd najlepszą radą. Podkreślił też, że nie opuścił ani jednej sesji.
Z końcowego sprawozdania nie była zadowolona natomiast Krystyna Bugla. Zarzuciła burmistrzowi, że wykonane inwestycje zostały sfinansowane nie jak napisano w sprawozdaniu ze środków własnych, a z kredytów.
(e.Ż)