Życie jest za krótkie, by się kłócić
Jubileusz złotych godów obchodzili niedawno Adela i Henryk Wilkowie z Rudy Kozielskiej.
Jedno drugie musi kochać. Jedno drugiemu musi ustąpić – oto dewiza złotych jubilatów.
Pani Adela i pan Henryk poznali się w Rudach na zabawie tanecznej. Ona była z Rudy Kozielskiej, on z Rud. Wzieli ślub 21 listopada 1960 r. Ona miała wtedy 21 lat, on – 23. Jak wspomina pan Henryk, zachwyciła go uroda dziewczyny, która została później jego żoną. Po ślubie rozpoczęło się codzienne życie. Pani Adela ponad 40 lat pracowała w sklepie. – Nie miałam jeszcze 18 lat jak zaczynałam. Siostra była moim żyrantem, żebym mogła tam pracować – wspomina. Jej mąż najpierw był kierownikiem masarni w Rudach, potem rozpoczął pracę jako brygadzista od dróg leśnych w Lasach Państwowych. Wtedy też zaczęła się jego wielka pasja – łowiectwo. Pan Henryk od 30 lat jest myśliwym w kole łowieckim Odyniec w Rudach. W kole, w zespole sygnalistów, jest też jego wnuczek. Jubilaci mają jednego syna i dwoje wnucząt. Ich recepta na szczęście brzmi: jeden drugiego musi kochać i ustępować czasami. – Życie jest takie krótkie, po co się kłócić? – pyta retorycznie pani Adela.
(e.Ż)