Porażka na własne życzenie
Okazałe zwycięstwa Gelatopiu BB i SALOS-u Pogrzebień oraz minimalne zwycięstwa pozostałych drużyn – tak wyglądała II kolejka Halowej Ligi Piłki Nożnej.
W pierwszej lidze nie odbyły się trzy mecze, przez co tabela na tym szczeblu rozgrywek nie jest kompletna. Liderem po dwóch kolejkach został zespół Ligi TKKF, który nie bez problemów pokonał KMP Hyrbud 5:3. Zawodnicy TKKF pierwszą bramkę strzelili w pierwszych minutach spotkania i jak się okazało była to jedyna bramka w pierwszej połowie. Rzadko spotykany po dwudziestu minutach gry wynik stał się faktem. Szanse na strzelenie swojego gola przed przerwą mieli rywale z Hyrbudu, ale nie wykorzystali rzutu karnego. Pierwszą bramkę Hyrbud zdobył w 23. minucie po składnej akcji. TKKF wyszło na prowadzenie po golu z rzutu wolnego pośredniego, w odpowiedzi KMP Hyrbud wyrównał z karnego. Lider pierwszej ligi długo nie czekał ze zdobyciem gola na 3:2 i strzelili go zaledwie po dziesięciu sekundach. Kolejne dwie piękne bramki na 2:4 i 2:5 zdobył TKKF i zwycięstwo było niemal pewne. Hyrbud próbował jeszcze nawiązać walkę, ale udało im się zdobyć tylko jedno trafienie przed końcową syreną. Tuż za plecami Ligi TKKF w tabeli czai się Gniewek-Winiarski, który pokonał FCS Metal-Technik 5:4. Mecz lepiej rozpoczął Metal-Technik, który objął prowadzenie 1:0. Swoją wyższość nad Metal-Technikiem pokazał Gniewek mocno rozpoczynający drugą połowę, prowadząc po kilku minutach 4:1. Metal nie zamierzał się poddać i zdołał nadrobić straty. Wynik 4:4 sami sprokurowali sobie zawodnicy Gniewka, którzy przy stanie 4:3 nie wykorzystali rzutu karnego mogącego rozstrzygnąć losy spotkania. Decydujący cios zadał Tomasz Wochnik, zdobywając gola na 5:4 dla Gniewka-Winiarskiego.
W drugiej lidze rozgrywki zainaugurowali piłkarze Rogol Team. Na początek przyszło się im zmierzyć z Feniksem, który gładko w pierwszej kolejce odprawił zespół Mieszka 10:1. To Feniks jak przystało na lidera objął prowadzenie w tym spotkaniu. Zawodnicy Rogol Team wyrównali przed przerwą po samobójczym trafieniu rywali, a zaraz po przerwie wykorzystując kontrę prowadzili 2:1. Feniks po kilku minutach znów prowadził po trafieniach Piotra Cerkowniaka i Mateusza Grunda. Niepoddający się Rogol wyrównał na 3:3, a piłka do siatki trafiła po rykoszecie. Feniks ponownie objął prowadzenie 4:3 po składnej akcji wykończonej przez Grunda. Decydującym fragmentem meczu był niewykorzystany rzut karny przez bohatera wcześniejszych minut – Mateusz Grunda. Ta sytuacja się zemściła. Najpierw Rogol wyrównał na 4:4, a następnie na 5:4 gola zdobył Tomasz Białek. Feniks mógł uratować punkt jednak i tym razem rzut karny nie został wykorzystany i to zawodnicy Rogol Team zwyciężyli w meczu. Następna, III kolejka rozpocznie się już w piątek spotkaniem pomiędzy Ligą TKKF a Pędzącymi Bykami.
(kozz)