Wystarczy NaM zamoczyć pupę
– Czy władze mają przyzwolenie społeczności miasta na budowę na Ostrogu pływalni dla sportowców? – wątpliwości radnego Roberta Myśliwego dotyczą trybun obiektu, jaki chce wznieść samorząd.
Zdaniem radnego RSS Nasze Miasto, budowanie kolejnej pływalni o charakterze sportowym jest miastu niepotrzebne, bo jedynie utrwali pogląd, że w Raciborzu brakuje „basenu dla zwykłych ludzi”. Ci, którzy chcą się popluskać muszą jeździć do aquaparku w Gorzycach albo wybrać się za granicę do czeskich miejscowości. – Tym mieszkańcom chodzi o to, żeby móc pomoczyć pupę w baseniku z bąbelkami – zauważył Robert Myśliwy na posiedzeniu komisji gospodarki.
Rajca ma wątpliwości czy planowany przez miasto obiekt powinien mieć widownię aż na 320 miejsc. – Koszty duże, mieszkańcom taka trybuna niepotrzebna – stwierdził Myśliwy. Prezydent Lenk tłumaczył, że na budowę pływalni potrzeba pieniędzy spoza budżetu miasta. – Budując pływalnię dla sportowców dostaniemy dotację z Ministerstwa Sportu – wyjaśnił urzędnik. Doradza mu to środowisko pływaków, które ma silne wpływy w krajowej centrali. Dzięki dwóm członkom zarządu Polskiego Związku Pływackiego są szanse na ściągnięcie do Raciborzu imprez rangi Mistrzostw Polski seniorów czy młodzieżowych Mistrzostw Europy. Potrzebny jest obiekt gdzie miałyby się odbyć. – To najwyżej 2–3 takie imprezy, nie będą zbyt uciążliwe dla całorocznego użytkowania basenu. Będzie on przede wszystkim dla mieszkańców – podkreślił Mirosław Lenk.
Nowe zastosowanie trybun, a ściślej miejsca pod nimi, zaproponował w dyskusji radny Witold Ostrowicz. – Zróbmy tam korty do squasha. Z kolegami jeździmy w to grywać do Bohumina, jest tam mnóstwo osób z regionu. Mogliby przyjeżdżać do Raciborza – podał temat do przemyśleń.
(ma.w)