Czas to przejazd
Radny Tomasz Kusy przypomniał się z pomysłem nowoczesnych biletów komunikacji miejskiej.
Na początku poprzedniej kadencji lider lokalnego PiS wnioskował, by do autobusów PK wprowadzić bilety czasowe, bo obecny system przesiadek zniechęca wielu pasażerów do korzystania z usług przewoźnika.
Swoją propozycję sprzed paru lat Tomasz Kusy (Komitet Obywatelski Raciborzan) zgłosił ponownie podczas omawiania planu wydatków na miejskie autobusy w 2011 roku. – Nadarza się okazja, by wprowadzić bilety czasowe, bo już mamy nowe autobusy, a wkrótce będą zakupione następne. Będzie można zainstalować nowe kasowniki na specjalne bilety – wyjaśnił radny. Gdy poprzednio zgłosił tę propozycję tłumaczono, że przejazdy takie są niemożliwe ze wsględu na brak stosownych kasowników.
Według Kusego bilety czasowe, np. na 60 min zachęciłyby do podróżowania autobusami PK na dalszych trasach. – Problemu nie ma by dostać się z dzielnicy do centrum, ale by jechać dalej trzeba zapłacić pieniądze porównywalne z kosztem taksówki – zauważył radny i podał za przykład kurs ze Studziennej do Auchan. Prezydent Raciborza określił propozycję rajcy za interesującą i obiecał rozeznać temat.
Strzał Frączka
Swoją opinią na temat PK podzielił się z rajcami komisji budżetu Ryszard Frączek. Jego zdaniem przekazywanie pieniędzy spółce miejskiej przypomina „próby ożywiania trupa”. Sprecyzował, że chodzi mu o działalność przedsiębiorstwa w zakresie komunikacji miejskiej. Używaniu takich porównań ostro sprzeciwił się prezydent Mirosław Lenk. – Ależ pan strzelił – stwierdził.
Swoją opinią na temat PK podzielił się z rajcami komisji budżetu Ryszard Frączek. Jego zdaniem przekazywanie pieniędzy spółce miejskiej przypomina „próby ożywiania trupa”. Sprecyzował, że chodzi mu o działalność przedsiębiorstwa w zakresie komunikacji miejskiej. Używaniu takich porównań ostro sprzeciwił się prezydent Mirosław Lenk. – Ależ pan strzelił – stwierdził.
(ma.w)