Na rząd nie ma co liczyć
Minister zdrowia nie pomoże finansowo raciborskiemu szpitalowi.
Raciborscy samorządowcy przywieźli ze stolicy złe wieści. Starosta i członkowie Rady Społecznej Szpitala dowiedzieli się w Ministerstwie Zdrowia, że o pieniądze dla szpitala na Gamowskiej będzie ciężko.
Delegacja z Raciborza spotkała się z wiceministrem zdrowia Jakubem Szulcem. – Rozmawiano o możliwościach sfinansowania dokończenia inwestycji jaką jest Szpital Rejonowy w Raciborzu – poinformowała Karolina Kunicka rzecznik prasowy starostwa. Powiat potrzebuje kilkadziesiąt milionów złotych, by m.in. wyposażyć nowoczesny blok operacyjny. Przedstawiciel rządu przekazał, że w obecnej sytuacji nie ma programów na finansowanie inwestycji szpitalnych i w najbliższych latach trudno będzie o jej sfinansowanie z budżetu państwa.
W spotkaniu w Warszawie uczestniczyli starosta raciborski Adam Hajduk oraz członkowie Rady Społecznej Szpitala (ciała doradczego placówki) – poseł PO Henryk Siedlaczek oraz przedstawiciel samorządu miejskiego Tadeusz Wojnar.
(ma.w)