Chętnie biorą udział w zawodach
O przeszłości OSP Brzeźnica nie wiadomo wiele. Większość dokumentów zaginęła a informacje o historii działalności jednostki pochodzą głównie z przekazów ustnych.
Rok 1931 to, zgodnie z zapewnieniami zarządu OSP, data powstania jednostki w Brzeźnicy. Założycielami byli Leopold Jasny, Karol Grzesik i Alojzy Kocur. Strażaków w Brzeźnicy miało wtedy być 35. Ówcześni strażacy dysponowali pompą ręczną, którą zaprzęgano do koni. Remiza z drewnianą wieżą mieściła się obok kapliczki przy ul. Kozielskiej. – Tuż przed wojną zbudowano nową remizę, która służy nam do dziś – mówi Jerzy Kara prezes OSP Brzeźnica. Podczas wojny w piwnicy budynku funkcjonował areszt.
Strażacy alarmowali o niebezpieczeństwie najpierw dzwonem, później syreną ręczną aż w latach 60. zainstalowano syrenę elektryczna, która służy do dziś. W nowej remizie znajduje się garaż, a w nim star 200, który otrzymali od raciborskich strażaków. Samochód służy jednostce od 2000 r. Wcześniej strażacy jeździli innym starem, który po 35 latach służby został przekazany do OSP Gamów. – W latach 50. nasi strażacy jeździli samochodem becker. Prawdopodobnie był to samochód wojskowy i służył na wojnie. Później został przerobiony na wóz strażacki – wyjaśnia prezes Kara.
Dziś w jednostce jest zrzeszonych 21 czynnych strażaków, w tym trzech kierowców. OSP ma też trzech członków honorowych, najstarszym stażem jest Alojzy Kazek, który wstąpił do OSP w 1947 r. W jednostce nie ma kobiet ani drużyny młodzieżowej. – Nie oznacza to, że młodzież nie chce należeć do OSP. Ci, którzy mogą już wstąpić do jednostki, bardzo się angażują. Chętnie biorą udział w zawodach – tłumaczy Jerzy Kara. Na liczebność ochotników z Brzeźnicy wpłynęły mocno wyjazdy miejscowych mieszkańców na zachód, gdzie znaleźli pracę i postanowili tam zostać.
W czerwcu członkowie OSP Brzeźnica planują organizację zawodów gaśniczo-sportowych. – Będą one połączone z obchodami 80-lecia istnienia naszej jednostki – mówi z dumą prezes Kara. Strażacy udzielają się również przy obsłudze dożynek i festynów w swojej miejscowości.
Czy strażacy z Brzeźnicy mają jakieś marzenia? – Mamy obiecany z urzędu gminy agregat prądotwórczy oraz nowe ubrania koszarowe. Na wyposażeniu posiadamy pompę szlamową, pilarkę i aparaty tlenowe i to na razie nam wystarcza – zapewnia Jerzy Kara.
Wybrane zmiany w zarządzie OSP Brzeźnica
1931 r. prezes Leopold Jasny
1959 r. prezes Karol Grzesik, naczelnik Józef Mika
1963 r. prezes Alojzy Kocór, naczelnik Karol Grzesik
lata 70 prezes Werner Krybus, naczelnik Alojzy Kazek
od 1998 r. prezes Jerzy Kara, naczelnik Erwin Krybus
Wybrane interwencje OSP Brzeźnica
Czerwiec 1971 r. pożar rafinerii w Czechowicach – Dziedzicach. Od uderzenia pioruna zapalił się zbiornik z ropą. Ogień szybko się rozprzestrzenił. Instalacja gaśnicza w zakładzie była nieczynna. Po kilku godzinach gaszenia, kilkadziesiąt tysięcy litrów wody, które dostało się do zbiornika ropy, spowodowało wyrzut palącego się paliwa na zewnątrz. 33 strażaków zginęło na miejscu, czterech w szpitalu. Pożar opanowano następnego dnia z pomocą blisko 200 sekcji zawodowych straży pożarnych i 150 sekcji OSP.
Styczeń 198? r. Pożar folwarku w Rudniku. Ogień prawdopodobnie powstał z iskry urządzenia do pędzenia bimbru. Pożar pochłonął wielką stodołę, w której trzymano siano. Uratowano jedynie bydło.
Lipiec 2010 r. Na drodze DK45 z tira z Konina wyciekł olej. Pękły śruby w sprężarce a na drodze powstała tłusta plama o długości około 100 m. OSP Brzeźnica zabezpieczało i czyściło drogę.
(woj)