Sam grać nie będę
LKS Grzegorzowice to drugi klub po rezerwach Sparty Babice, który nie przystąpi do rundy rewanżowej w raciborskiej C klasie.
Rozgrywki o mistrzostwo C klasy Podokręgu Racibórz toczone są w dwóch grupach. W pierwszej grupie swoją drugą drużynę wycofała Sparta, natomiast w drugiej nie zagrają już Grzegorzowice. Zespół z Grzegorzowic od kilku miesięcy borykał się z kłopotami kadrowymi. – Nie ma ludzi do zarządzania klubem i nie ma kto w tym zespole grać – mówi człowiek od wszystkiego w ekipie z Grzegorzowic – Franciszek Jurecki, który przez ostatnie pół roku był prezesem, trenerem, kierownikiem drużyny i gospodarzem jednocześnie. – Gdy zbliżał się weekend i przychodził czas na mecz to słyszałem, że ten nie zagra, bo studia, drugi zaś jest za granicą, inny na wycieczce – wspomina Jurecki. Grzegorzowice po rundzie jesiennej zajmowały ostatnie miejsce w drugiej grupie C klasy Podokręgu Racibórz z dorobkiem czterech punktów. Ostatni swój mecz o stawkę zagrali 14 listopada 2010 roku przeciwko Wojnowicom, gdzie udało się zdobyć jeden punkt za remis 2:2. Były to ostatnie punkty klubu piłkarskiego z gminy Rudnik. – Żal tego wszystkiego, człowiek całe życie poświęcił na ten klub, a teraz wszystko się rozpada – mówi Franciszek Jurecki. Według relacji prezesa Grzegorzowic, sekcja piłki nożnej, która wytrwała do teraz została założona w 1983 roku. Zespół z Grzegorzowic grał w C klasie od sezonu 2005/06 kiedy to rok wcześniej spadli z B klasy zajmując ostatnie 16. miejsce.
Ekipę z Grzegorzowic w C klasie zastąpią rezerwy występującej w lidze okręgowej drużyny Czarnych Gorzyce. – Drugi zespół z Gorzyc będzie rozgrywał mecze zamiast Grzegorzowic, ale nie będzie dostawał za to punktów. Każdej drużynie, która miała grać z LKS Grzegorzowice będą przyznane punkty walkowerem 3:0, a Gorzyce mecze będą traktowały jako mecze sparingowe, przygotowujące ich do następnego sezonu C klasy – powiedział prezes Podokręgu Racibórz – Stefan Ekiert.
(kozz)