Kuźnia nie jest gotowa na żłobek
Tzw. ustawa żłobkowa ma ułatwić organizację opieki nad małymi dziećmi. Żłobki na przykład przestaną być zakładem opieki zdrowotnej, a nianie, które zajmują się indywidualnie dzieckiem będą zwolnione z płacenia składek zdrowotnych. Ustawa przewiduje również możliwość świadczenia opieki nad dziećmi przez kluby dziecięce (opieka do pięciu godzin dziennie) czy żłobki przyzakładowe (których koszty można wpisać w koszty uzyskania przychodu).
– Chodzi o to na co my jesteśmy gotowi. Musimy określić nasze zamierzenia i możliwości. Czy będziemy, jako gmina, dążyć do pomocy rodzicom, czy będziemy ich kierować w sektor prywatny. Ludziom musimy to powiedzieć – sprecyzował Manfred Wrona.
Burmistrz, oprócz piętra przy ul. Jagodowej, nie widzi jednak miejsca na żłobek w Kuźni. – Należy najpierw dokładnie sprawdzić kryteria i wymogi z tym związane. Na dzień dzisiejszy nie jesteśmy finansowo na to przygotowani – nie kryła Rita Serafin. Burmistrz dodała, że temat jest trudny i w tym roku nie ma możliwości stworzenia żłobka.
– Poza tym trzeba by dokładnie zdiagnozować jakie są potrzeby. Może być tak, że mamy będą wysyłać dziecko do żłobka nie dlatego, że chcą iść do pracy, ale dlatego żeby mieć więcej czasu na inne domowe czynności – zauważyła burmistrz, odwołując się do podobnej sytuacji, która ma miejsce w kuźniańskich przedszkolach. Do pobytu dzieci w przedszkolach dopłaca samorząd.
(woj)