Nie będzie likwidacji pociągów – przynajmniej przez pół roku
Śląskie przewozy regionalne dogadały się z Zarządem Województwa Śląskiego. Marszałek da pieniądze kolei na pół roku, ale zapowiada, że sprawdzi na co kolej tyle wydaje.
Kiedy 15 marca Śląski Zakład Przewozów Regionalnych w Katowicach podał listę połączeń, które chce zawiesić, pasażerowie dostali gęsiej skórki. Cięcia miały dotyczyć 64 pociągów w województwie śląskim. Na linii Rybnik – Pszczyna miało zniknąć aż 18 pociągów, całkowicie miał być również wstrzymany ruch pasażerski pomiędzy Gliwicami a Bytomiem oraz na końcowym fragmencie trasy z Katowic do Wisły. 18 marca Zarząd Województwa Śląskiego podjął odpowiednią uchwałę decydując się przekazać przewoźnikowi pieniądze. Przewozy Regionalne podpiszą dwie umowy, a nie jak dotychczas – jedną, która obowiązywała przez 12 miesięcy. Na podstawie tej umowy, która obowiązywać będzie do 31 maja, samorząd województwa przekaże przewoźnikowi ok. 64 mln zł. Kolejna będzie negocjowana. Powodem toczącego się od końca ubiegłego roku sporu były roszczenia finansowe Przewozów Regionalnych. Dotyczyły one zwiększenia przez samorząd województwa kwoty dofinansowania regionalnych przewozów pasażerskich ze 110 do ok. 159 mln zł. Na taką kwotę Przewozy oszacowały swój deficyt. W wypadku niespełnienia warunków Przewozy Regionalne planowały wycofanie 64 połączeń, by – jak tłumaczyły – nie generować większych strat przy dofinansowaniu na niezmienionym poziomie.
Do czerwca Urząd Marszałkowski będzie miał czas na przeprowadzenie szczegółowego audytu kosztów świadczenia usług przez Śląski Zakład Przewozów Regionalnych. W ten sposób, jak zapowiedział marszałek, samorząd województwa będzie lepiej przygotowany do podpisania umowy na kolejne pół roku.
(acz)