Ciepło może być tańsze
Szef miejskiej spółki energetycznej czeka na segregatory.
Spółkę Obrotu Energią założyło 5 miast z regionu: Rybnik, Wodzisław Śląski, Racibórz, Żory i Jastrzębie Zdrój. Dzięki prawdopodobnie pierwszej w Polsce tego typu miejskiej spółce, opłaty za ciepło mają się zmniejszyć w najbliższym czasie w szkołach i innych budynkach należących do miasta.
Ze Zbigniewem Maroszkiem prezesem Spółki Obrotu Energią spotkaliśmy się przy ul. Jankowickiej w Rybniku w siedzibie, którą wybrali przedstawiciele pięciu miast. W dwóch pomieszczeniach póki co, znajdują się 2 stoły i 4 krzesła. Prezes, aby już funkcjonować korzysta ze swoich prywatnych dwóch telefonów komórkowych oraz własnego faksu, który leży na dywanie obok stołu – Jest tu strasznie pusto, ale niedługo ściany zapełnią się segregatorami. Zostały już zamówione biurka, a niebawem pojawi się również moja asystentka – przyznaje szef SOE. W minionym tygodniu spółka wysłała wszystkie potrzebne dokumenty do rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym.
– Czy mógłby pan opowiedzieć o głównych założeniach spółki?
– Nasze działania mają dwa aspekty. Pierwszy jest związany z oczekiwaniami udziałowców, czyli aby zmniejszać, ale przede wszystkim nie zwiększać kosztów ciepła. Istotą założenia spółki była kwestia związana z ciepłem.
Chodzi o jednostki gminne, czyli urzędy jako takie i szkoły i inne podmioty gminne. Tych podmiotów jest kilkaset. Właśnie jesteśmy w trakcie zbierania informacji z poszczególnych jednostek. Z kolei sprawa z energią elekryczną jest dosyć złożona. Nie będziemy starali się o koncesję, natomiast będziemy działać w imieniu i na rzecz jednostek gminnych. Organizując przetargi publiczne, damy na finale do podpisu umowę. W grę wchodzi tównież późniejszy monitoring, czy nasze założenia się sprawdzają. Ciepło zaś to nie to samo co energia elektryczna, ciepło tworzy naturalny monopol w danym regionie. Powoduje to, że wiele podmiotów ma sporo zastrzeżeń co do cen na rynku ciepła. Dlatego myślimy w dalszych zamierzeniach dotrzeć do spółdzielni i może klientów indywidualnych.
– Jakie są najbliższe plany spółki?
– Pierwszy etap to obsługa wszystkich jednostek gminnych, czyli szkół, przedszkoli, ośrodków zdrowia, czy jakichkolwiek budynków należących do samorządów. Następnie zamierzamy ukłonić się do spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. W przyszłości chcielibyśmy też głównie mieć jak najwięcej odbiorców. Same jednostki gimne to jest ok. do 30 proc. zapotrzebowania. Czym więcej odbiorców, tym poważniejszym partnerem stajemy się dla tych, którzy to ciepło wytwarzają.
– Czyli w regionie ceny mogą być niższe za ciepło?
– Jeśli nie niższe, to przede wszystkim chcemy, żeby nie wzrastały. Moim zdaniem obecna moc zamówiona jest przeszacowana, więc zmniejszenie jej już może doprowadzić do obniżenia ceny. O klientach indywidualnych czy spółdzielniach mówimy jednak jako o dalekiej przyszłości.
– Proszę powiedzieć w jaki sposób będzie wyglądać współpraca pomiędzy władzami spółki a urzędami?
– W każdym urzędzie została oddelegowana osoba, która będzie się zajmować kontaktem z nami. W każdej gminie jest to inaczej rozwiązane. Czasami są to osoby, które otrzymały dodatkowe zadanie, a czasami osoby, które mają się tylko tym zajmować. Myślę, że jak ruszymy, to cała organizacja też ruszy i będziemy się dostosowywać do realiów. Sądzę, że to wszystko zaskoczy.
– Czy spółka bierze pod uwagę wybudowanie w którymś z miast np. ciepłowni?
– Póki co, nie ma takich planów. Zakładamy, że spółka raczej nie będzie dysponować większym majątkiem. To byłaby natomiast już bardziej decyzja danego miasta.
Inicjatywa powołania Spółki Obrotu Energią pojawiła się w październiku ubiegłego roku. Cel numer jeden powołanej przez pięć miast spółki to ograniczenie pozycji Przedsiębiorstwa Energii Cieplnej z siedzibą w Jastrzębiu – Zdroju i wyhamowanie wzrostu cen ciepła. 17 listopada ubiegłego roku pełnomocnicy pięciu miast podpisali umowę notarialną. Radę nadzorczą powołano 22 grudnia ubiegłego roku. Cel spółki na pierwszą połowę tego roku to otrzymanie koncesji na obrót energią i taryfy. Sprzedaż mogłaby ruszyć w drugiej połowie tego roku, o ile uda się wypowiedzieć umowy z PEC za porozumieniem stron. Jeśli nie, to sprawa przeciągnie się do 2012 r. Obowiązuje roczny okres wypowiedzenia umów.
Rozmawiał Łukasz Żyła