Ciotka wójta nie pomoże
Na ostatniej sesji rady gminy w Krzyżanowicach wróciła sprawa basenu w Tworkowie.
TWORKÓW. Basen w Tworkowie, choć niewielki, co roku pochłania od 30 do 35 tysięcy złotych na niezbędne remonty i bieżące utrzymanie urządzeń na chodzie. Sprawę nieuniknionego remontu poruszył wójt Grzegorz Utracki. – Basen nie spełnia już warunków sanitarnych i technicznych. Znam problem od wielu lat, ponieważ jako dyrektor GZOKSiT-u byłem każdego roku odpowiedzialny za jego uruchomienie. Poziom infrastruktury technicznej, pomimo nakładów bieżących, cały czas podupada. Coraz większe środki należałoby przeznaczać na ten obiekt, ale myślę, że może uda się pozyskać jakieś środki z zewnątrz – tłumaczył wójt. Ewentualny remont to jednak potężna inwestycja. – Należałoby wybudować nową nieckę basenu, system filtracji wody i automatycznego chlorowania, poprawić obejście i sanitariaty. Wówczas bardziej atrakcyjne stałyby się tereny parku w Tworkowie ze ścieżką rowerową. Myślę, że ten kierunek jest dobry, tylko należy szukać środków na realizację tego zadania – przekonywał Utracki. Plany wójta sprowadził na ziemię Paweł Lasak przewodniczący rady. – Basen w Tworkowie jest oczywiście chlubą naszej gminy. To jeden z ostatnich funkcjonujących na terenie powiatu basenów tego typu. Jednak to nie wszystko. Co z innymi obiektami sportowymi w naszej gminie gdzie brakuje tak ważnych rzeczy jak ogrodzenia czy siatki? Co z kortami tenisowymi i wyciągiem narciarskim? – pytał Lasak wskazując, że rzeczy do zrobienia jest sporo a budżet jest ograniczony. – Należy realnie podchodzić do inwestycji. Przed sesją w gabinecie pytałem wójta Utrackiego o prostą awarię na jednej z dróg gminnych, wójt zaczął mówić o utwardzeniu i walcowaniu tej drogi. Zapytałem wiec czy wójt ma jakąś ciotkę za granicą, która przekaże nam spory majątek na rzecz gminy aby zrobić wszystko co chcemy? – podsumował Lasak.
(acz)