Biskup w łodzi
Jednostka OSP w Sławikowie powstała w latach 30-tych ubiegłego wieku. Nie ma źródeł, które by potwierdziły dokładną datę powołania jednostki. Wiadomo tylko, że założycielami byli: Mastalerz, Hrubasik i Józef Blana.
Dokładne informacje na temat sprzętu jakim dysponowali strażacy przed drugą wojną światową również nie są znane. Pierwszym samochodem jednostki był prawdopodobnie mercedes. W latach 60-tych ubiegłego wieku OSP otrzymała samochód lublin. Lublin służył do 1985 r. gdy został zezłomowany, a jego miejsce zajął żuk. W 2007 r. dzięki finansowemu wsparciu wójta i gminy Rudnik w garażu jednostki, na miejscu żuka, stanął niemiecki magirus 25/16. Magirus pochodzi z miasta Buttleborn i służy do dziś. Po powodzi w 2010 r. w gminie gościł biskup opolski Andrzej Czaja. Duchowny odwiedzał poszkodowanych przez żywioł parafian, objeżdżając okolice właśnie w wozie strażaków ze Sławikowa. Do domów, wokół których wciąż stała woda, strażacy ze Sławikowa dowozili biskupa swoją łodzią. Łódź strażaków z silnikiem mariner była zresztą mocno eksploatowana podczas akcji powodziowej, w której Sławików uczestniczył od początku do końca.
Obecnie siedziba strażaków mieści się przy ul. Strażackiej. Do lat 60-tych ubiegłego wieku sprzęt strażacki był przechowywany w małej remizie w centrum wioski. Nową remizę gruntownie wyremontowano w roku 2005, kiedy zagospodarowano na potrzeby strażaków pomieszczenia użytkowane wcześniej przez gminę.
Jednostka liczy dziś 20 członków. Wszyscy są upoważnieni do wyjazdów. OSP posiada trzech kierowców, dwóch sterników motorowodnych oraz trzy osoby po przeszkoleniu w ustawianiu specjalnej zapory w Grzegorzowicach. Zapora jest konstrukcją, którą strażacy montują na wale, kiedy woda w Odrze się podnosi. Konstrukcja już nie raz powstrzymała napierający żywioł (m.in. podczas powodzi w 2010 r.).
OSP Sławików jest znane z dobrych wyników na zawodach sportowo-pożarniczych, w 2009 i 2010 r. zdobyli pierwsze miejsce w gminie. Strażacy w ramach pomocy sąsiedzkiej biorą udział w akcjach na terenie województwa opolskiego, w gminie Cisek. Poza służbą, OSP corocznie organizuje w wiosce imprezy kulturalne (np. zabawy strażackie, majówki przy remizie, wodzenie niedźwiedzia). Członkowie OSP pomagają również przy dożynkach, pełnią wartę przy Bożym Grobie, a w przeszłości zabezpieczali Spływ na byle czym.
Jako największe marzenie członkowie jednostki wymieniają większą łódź. Okolice Sławikowa często nawiedza powódź. Strażacy pomagają sąsiadom z okolic i widzą potrzebę wymiany sprzętu pływającego na większy i bardziej profesjonalny. Ciągle trwają zabiegi aby przyciągnąć do jednostki więcej młodzieży.
Obecny zarząd OSP Sławików:
- Prezes: Roman Maleika
- Naczelnik: Rudolf Blana
- Zastępca naczelnika: Marek Kordula
- Skarbnik: Arnold Waskin
- Sekretarz: Dariusz Waskin
- Gospodarz: Piotr Morawin
- Komisja rewizyjna: Gerard Kicka, Łukasz Lepiorz, Łukasz Blana.
Byli członkowie zarządu OSP Sławików:
- Prezesi: Arnold Tumulka, Józef Tumulka, Henryk Wochnik, Andrzej Czech.
- Naczelnicy: Ernest Wowrek, Paweł Morawin.
Wybrane interwencje OSP Sławików:
- 1985 r. powódź, woda zalewa okoliczne wioski. Strażacy ratują mienie, dowożą zywność i pompują wodę z zalanych piwnic.
- 1992 r. pożar lasów w Kuźni Raciborskiej. Jak większość jednostek w powiecie Sławików pomaga w akcji gaśniczej.
- 1997 r. powódź stulecia. OSP Sławików mobilizuje wszystkie siły. Działania są prowadzone bez przerwy, aż do ustania zagrożenia.
- 1998 r. dziewięcioletni chłopiec wpada do Odry w Grzegorzowicach. Strażacy prowadzą poszukiwania i przeszukują rzekę. Ciało chłopca znajdują po pięciu dniach w Lasakach.
- 1999 r. krowa wpada do studni na terenie Sławikowa. Wspólnie z jednostką z Raciborza strażacy ze Sławikowa próbują wyciągać zwierzę. Udaje się to dopiero po wezwaniu dźwigu. Krowa wkrótce po tym zdycha.
- 2001 r. ogień zajmuje budynki gospodarcze miejscowego rolnika. Strażacy pomagają uratować zwierzęta.
- 2003 r. po uderzeniu pioruna zapala się stodoła i dom gospodarza ze Sławikowa. Pomimo tego, że na miejsce przyjeżdża kilkanaście jednostek strażackich, zabudowań nie udaje się uratować.
- 2004 r. strażacy z OSP gaszą ogień, który trawi stodołę w Łanach.
- 2007 r. pożar gospodarstwa w Miejscu Odrzańskim. Spalona zostaje stodoła.
- 2010 r. powódź, podczas której po raz kolejny cierpią Lasaki i Grzegorzowice. Jednostka angażuje wszystkie siły i sprzęt. OSP Sławików jest obecna w akcji od pierwszego do ostatniego dnia działań w okolicznych wioskach.
(woj)