Nakładka to za mało
Ulicy Kozielskiej nie ruszą, a Bogumińska będzie naprawiana najwcześniej w drugiej połowie roku.
O naprawę tych dwóch ulic – fragmentów DK 45 – starają się władze miasta. Z GDDKiA napłynęły do magistratu mało optymistyczne wieści.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpowiedziała prezydentowi miasta, że ulicy Kozielskiej nie ma w planach remontów na najbliższe lata. Mirosław Lenk pisał do oddziału w Katowicach, że droga od 20 lat nie jest naprawiana i jej stan wciąż się pogarsza.
Zapowiadane na ten rok prace na Bogumińskiej (Studzienna) oraz Hulczyńskiej (Studzienna i Sudół) odwlekają się. W GDDKiA poinformowano samorządowców, że temat remontu powróci dopiero w lipcu. – Z tego co się dowiedzieliśmy, w dyrekcji będą wtedy wiedzieć ile pieniędzy zostało po przetargach na roboty drogowe i rozważą nasze oczekiwania co do remontu raciborskiej części DK 45 – powiedział nam wiceprezydent Raciborza Wojciech Krzyżek.
GDDKiA proponowało wcześniej, że na Bogumińskiej, a następnie na Hulczyńskiej wykona tzw. nakładkę asfaltową. Władze Raciborza chcą więcej i domagają się kompleksowego remontu. – Nakładka przy tym natężeniu ruchu, to rozwiązanie tymczasowe. Proszę spojrzeć na drogę przez las za Rudami, 2 – 3 lata temu zrobiono tam nakładkę, teraz są dziury. Zgodzimy się na nią i po tej kadencji zepsuta droga będzie tematem rozliczeń – uważa Mirosław Lenk prezydent Raciborza.
(ma.w)