Po co policji monitoring?
Podczas tradycyjnego odczytywania sprawozdania policji na sesji rady miejskiej w Kuźni, okazało się, że monitoring wcale policji nie pomaga.
Kuźnia Raciborska. O informacje na temat skuteczności monitoringu pytała na marcowej sesji zastępca przewodniczącego rady Sabina Chroboczek-Wierzchowska. 26 maja w oficjalnym piśmie z komendy w Kuźni padła odpowiedź policji, że w 2010 r. nie było służb pełnionych przez funkcjonariuszy policji w Kuźni, przy obsłudze monitoringu. Wszystkie dodatkowe, płatne służby policji były realizowane w postaci patroli zmotoryzowanych lub pieszych. Manfred Wrona, przewodniczący rady miejskiej zdziwił się, że urząd fundując posterunkowi monitoring musi jeszcze zapłacić za dodatkową służbę do jego obsługi. – To wynika z tego pisma – podsumował przewodniczący. W piśmie z komendy jest jednak wyjaśnienie, że monitoring jest wykorzystywany do identyfikacji sprawców przestępstw i wykroczeń po ich zaistnieniu. Nie ma jednak osoby, która na bieżąco nadzoruje system monitoringu. W dwóch przypadkach, na podstawie przeglądu nagrań, po zaistniałych zdarzeniach, zidentyfikowano i zatrzymano dwie osoby.
Monitoring zainstalowano w Kuźni Raciborskiej w 2008 r. Miesięczne koszty jakie ponosi na utrzymanie instalacji urząd miejski sięgają blisko 3 tys. zł.
(woj)