W tym roku dużo żmij
Coraz więcej urzędów w województwie śląskim zamieszcza ogłoszenia o masowym występowaniu żmij. W tym roku gadów jest wyjątkowo dużo, a wysoka temperatura sprzyja ich aktywności.
– Otrzymuję coraz więcej sygnałów od zaniepokojonych mieszkańców. Ludzie się boją, bo żmije pojawiają się na podwórkach i podchodzą pod domy – mówi Karol Kalemba, sołtys Szymocic, który o zwiększającej się liczbie gadów ostrzegał już w kwietniu. – Ciężko oszacować o ile jest ich więcej w stosunku do lat poprzednich, jednak jedno jest pewne, że najgorsze miesiące mamy przed sobą – dodaje. – W tym roku nie było jeszcze przypadków pokąsania, ale to dopiero początek sezonu. W ubiegłych mieliśmy średnio trzy takie przypadki w ciągu roku – mówi nam Maria Dengel z działu epidemiologii raciborskiego sanepidu. Najwięcej pokąsań przed laty było zawsze w gminie Kuźnia Raciborska a szczególnie w rejonie Rud. Pierwszą osobą, która zawsze pomaga pokąsanym grzybiarzom i amatorom borówek jest doktor Urszula Kostka z miejscowej przychodni. – Ludzie stali się może nieco bardziej ostrożni , bo ani w tym ani w ubiegłym roku nie musieliśmy spieszyć z pomocą nikomu pokąsanemu. W razie takich przypadków kierujemy wszystkich do raciborskiego szpitala – wyjaśnia lekarka.
Co nas gryzie w Polsce?
Żmija zygzakowata to jedyny jadowity gatunek węża występującego w Polsce. Pozostałe gady są niegroźne, choć schwytane próbują lekko kąsać. Powikłania z powodu pokąsań przez żmiję zygzakowatą kończące się śmiercią wynoszą poniżej 1 procenta przypadków. Jej jad jest umiarkowanie groźny dla człowieka. Wiele zależy od ilości, która dostanie się do organizmu oraz od wrażliwości ludzi. W 20 – 30 procentach przypadków nie dochodzi do wstrzyknięcia jadu. Zgon przypada raz na 2 – 3 lata, wielokrotnie więcej umiera alergików wskutek użądlenia przez pszczoły, szerszenie, osy. Niektóre osoby nawet nie wiedzą, że zostały ukąszone. Tak było dwa lata temu, kiedy na oddział wewnętrzny raciborskiego szpitala trafiła kobieta, która uskarżała się na dziwne objawy. Szybko zdecydowano o podaniu jej surowicy i przyjęciu na oddział.
Ucieka w trawę
Jak się chronić przed ukąszeniem? Idąc do lasu warto założyć wyższe buty. Nadepnięte żmije kąsają najczęściej w okolice kostki. Jak uniknąć ukąszenia na własnym podwórku? – Dobrą metodą na ochronę domów jest dbanie o obejście. Żmije nie wygrzewają się cały czas na słońcu, a szukają schronienia w trawie. Dlatego koszenie podwórek to dość dobry sposób na zniechęcenie ich do wchodzenia na podwórko – mówi Zbigniew Mazur, powiatowy lekarz weterynarii w Raciborzu. Pracownicy raciborskiego starostwa tłumaczą, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana i węzy jest tyle co zawsze. – Poza dwoma przypadkami w ostatnim czasie nie otrzymaliśmy sygnałów na temat problemów z wężami. Gdyby zaszła taka potrzeba, np. w przypadku jakiejś plagi, podjęlibyśmy jakieś działania w tym kierunku. W zasadzie nie zajmujemy się tym problemem, ale jesteśmy w kontakcie ze strażą pożarną i służbami weterynaryjnymi – uspokaja Krzysztof Szydłowski z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Raciborzu.
Rolnictwo im sprzyja
– To nie tylko ludzkie odczucia, ale żmij jest rzeczywiście coraz więcej – mówi nam dr Sławomir Kornaś z Katedry Ekologii i Zoologii Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Jak tłumaczy zoolog, żmije możemy spotkać już od marca do października, choć najaktywniejsze są podczas letnich miesięcy. – Populacja żmij jest większa dzięki ochronie. Zresztą ogólnie dzięki wcześnie wprowadzonej ochronie gatunkowej gadów mamy więcej niż inne europejskie kraje. Rolnictwo z jednej strony odstrasza te węże, ale z drugiej strony działa na ich korzyść. Rolnicy wybierają z pól kamienie i usypują je tworząc idealne kryjówki dla tych węży. Wielkie uprawy zboża to dużo gryzoni a właśnie nimi się żywią żmije. Żmije są żyworodne, a małe węże są niemal od razu jadowite. Są też od razu wyposażone w zęby jadowe, zresztą w najdoskonalsze w świecie jadowitych węży – dodaje pracownik uniwersytetu.
Po tym poznasz żmiję:
– płaska głowa o trójkątnym kształcie wyraźnie oddzielona od reszty ciała (u zaskrońca głowa o podobnym przekroju co ciało z charakterystycznymi żółtymi plankami)
– grzbiet o zabarwieniu brązowym, srebrzystoszarym, żółtawym, oliwkowozielonym na grzbiecie charakterystyczny zygzak (u zaskrońca grzbiet jednolitego koloru, ewentualnie z nieregularnymi plamkami)
– masywna budowa ciała, przeciętna długość to około 40 – 70 cm, największe okazy mogą mieć ponad 90 cm (zaskroniec jest dłuższy, do 120 cm, jednak o wyraźnie „szczuplejszej” budowie ciała)
– oko z pionową źrenicą
(acz)