Dobra wola kosztuje
Adam Hajduk przyznał się na sesji, że zawiódł się na wuefistach z ZSO 1.
Opozycyjny radny wytknął staroście niedotrzymaną obietnicę otwartego w wakacje boiska przy ul. Kasprowicza. – To przez nauczycieli – bronił się urzędnik.
Nowy rajca w radzie powiatu Rafał Lazar (NaM) w swojej pierwszej interpelacji przypomniał staroście o deklaracjach z oficjalnego otwarcia obiektu. – Miał pan udostępnić mieszkańcom boiska przy szkole, tak by można było z nich korzystać w weekendy i wakacje. Mam nadzieję, że choć tego lata zostanie otwarte – zwrócił się na sesji do Adama Hajduka.
Ten zrzucił winę na kadrę ZSO nr 1. Opowiedział o swych prośbach do tamtejszych wuefistów, którzy za dyżury na boisku w czasie letniej kanikuły zażądali wynagrodzeń. – Ich postawa mnie zbulwersowała. Chcieli pieniędzy niezależnie od tego czy będzie deszcz czy pogoda. Liczyłem na dobrą wolę nauczycieli, że potrafią parę godzin poświęcić młodzieży ale nie spotkałem się ze zrozumieniem – mówił na czerwcowej sesji starosta raciborski. Dodał, że osobiście robiło mu się bardzo przykro gdy przechodził obok ogólniaka i widział puste, zamknięte boisko.
(ma.w)