Kanał w Kuźni
Jeśli założenia Ministerstwa Środowiska dojdą do skutku, przez Kuźnię przebiegnie nitka międzynarodowego kanału Odra – Dunaj.
Kuźnia Raciborska. Podczas sesji rady miejskiej w Kuźni, na wniosek grupy radnych oraz Pawła Machy, kapitana żeglugi wielkiej i śródlądowej, ten ostatni przedstawił prezentację na temat budowy kanału Odra – Dunaj.
Dokumentem, na którym kapitan oparł swą prezentację było opracowanie, sporządzone w 2001 r. przez RZGW w Gliwicach na polecenie ministra środowiska. Opracowanie dotyczyło koncepcji trasy przebiegu międzynarodowej drogi wodnej przez Polskę. Paweł Macha ograniczył swe wystąpienie do przedstawienia jak projekt, gdyby doszło do jego realizacji, wpłynąłby na Kuźnię i jej okolice.
Kuźnia Raciborska jest ujęta w projekcie budowy kanału na drugiej pozycji, tuż za Czechami. Zdaniem Pawła Machy, do 2020 r. południowi sąsiedzi mogą być już gotowi z uregulowaniem wszystkich spraw legislacyjnych i wtedy przyjdzie pora na Kuźnię. Odcinek, który obejmowałby gminę Kuźnia Raciborska ciągnie się od Dziergowic do Raciborza. – Projekt budowy kanału to nie tylko kwestia wykopania dziury w ziemi. To również cała infrastruktura z budową mostów na odcinkach Dziergowice – Przewóz i Budziska – Ruda. To także droga techniczna, która będzie biegła wzdłuż kanału, odwodnienia itp. Dodatkowo kanał rozwiązuje problem przeciwpowodziowy w stu procentach – podkreślił Macha.
Na przedstawionych mapach prelegent pokazał jak wygląda nitka kanału na terenie Polski. Niemal wszystkie gminy i powiaty, przez które ma przebiegać kanał, zaznaczyły w swoich planach zagospodarowania przestrzennego obecność tego projektu. A państwo polskie zabrania w trasie przebiegu kanału realizowania jakichkolwiek innych inwestycji. Paweł Macha uczulił samorządowców aby o tym pamiętali, gdyż tylko w dokumentach planistycznych gmin Kuźnia Raciborska i Nędza zapisów o kanale nie ma.
Kanał Odra – Dunaj to nie wszystko. Przez południową Polskę przebiega linia, koncepcyjnego Kanału Śląskiego. Ma on łączyć wody górnej Wisły przez Kuźnię Raciborską z kanałem Odra – Dunaj. Ten dokument powstał z zeszłym roku, lecz nikt z miejscowych samorządowców nie miał o tym pojęcia.
– Jesteśmy niecałe 20 km od furtki na świat. W ramach Programu dla Odry 2006 i tak w tej kwestii coś się będzie działo. Jest to program najważniejszy i jedyny z finansowaniem gwarantowanym ustawą z 2001 r. dotyczący ochrony przeciwpowodziowej – wyjaśnił Paweł Macha. Koszty tej inwestycji byłyby więc, niemal w całości, finansowane przez państwo polskie. – Kanał to również element transportu, o którym nie wolno zapominać. To od państwa zależy, czy „Rafamet” dostanie kawałek nabrzeża, gdzie będzie mógł zrzucić 300-tonową obrabiarkę. Odra przed wojną niosła 15 mln ton ładunków. Obecnie – 0,5 mln ton. To są zaniedbania – podsumował kapitan.
Projekt budowy kanału ma charakter międzynarodowy. Poza Polską, udział w nim biorą Niemcy, Austriacy, Czesi i Słowacy.
Radni z uwagą wsłuchiwali się w wystąpienie Pawła Machy. Radna Marcelina Waśniowska dziwiła się, że pomimo tak zaawansowanych projektów samorządowcy nie są o nich informowani. Zastanawiała się jednocześnie jak kanał wpłynie na rolnictwo. Kapitan Macha uspokajał, że kanał nie będzie dla okolicznych mieszkańców większym problemem niż żwirownia.
Manfred Wrona, przewodniczący rady miejskiej dziwił się, że podczas 12 lat gdy jest w samorządzie żadna instytucja nie omawiała z władzami Kuźni sprawy budowy kanału. Zaproponował jednocześnie, aby po wakacjach jeszcze raz poruszyć temat. – Powinniśmy zaprosić wszystkich zainteresowanych na takie robocze spotkanie, podczas którego fachowcy odpowiedzą na nasze wszelkie wątpliwości – podsumował. Na takim spotkaniu, obecność swoją oraz osób zorientowanych w temacie, zadeklarował kapitan Macha.
(woj)