Najpierw alkohol potem narkotyki
Radny Józef Abrahamczyk powiedział, że podczas rozmowy z szefem posterunku policji w Krzanowicach dowiedział się, że miejscowa policja posiada tak zwany narkotest – urządzenie do badania kierowców pod kątem użycia narkotyków. – Podobno jednak nikt nie potrafi go obsługiwać – dziwił się radny.
Krzanowice. Powyższe wątpliwości rozwiał radny Andrzej Sosna, zawodowo związany z policją. – Jest to bardzo proste urządzenie, które policjanci wiedzą jak używać. Służy ono do wykrywania śladowych ilości narkotyków, co jednak nie znaczy, że na podstawie jego wskazań można kogoś skazać. Osobę zbadaną można skierować na dalsze badania, na przykład badanie moczu – wyjaśnił. Radny Sosna dodał, że urządzenie stosuje się głównie przy badaniu kierowców. – Najpierw jednak bada się kierującego alkomatem. Jeśli wynik nie wskazuje na spożycie alkoholu, a kierowca zachowuje się nienaturalnie to wtedy bada się go pod kątem narkotyków. W Krzanowicach nie było takich badań, bo wszyscy, którzy zachowywali się dziwnie byli pod wpływem alkoholu – powiedział Andrzej Sosna.
(woj)