Przemyt w skarpetkach
Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej znaleźli w pociągu 172 szklane i plastikowe butelki z przemyconym z Czech alkoholem. Szklane butelki zapakowane były w specjalne osłony, którymi były … męskie skarpety.
Pogranicznicy kontrolowali pociąg „Sobieski” relacji Wiedeń – Warszawa. Ich uwagę zwróciły dwa przedziały. W pierwszym przedziale siedział tylko jeden mężczyzna, jak się okazało jadący z Czech, 45-letni mieszkaniec woj. podlaskiego. Sprawdzenie jego dokumentów nie wykazało nieprawidłowości, ale uwagę funkcjonariuszy zwrócił fakt, że podróżny posiada aż 7 bagaży. Podejrzewając, że może on przewozić nielegalny towar, poprosili mężczyznę o ich otwarcie. Okazało się, że słusznie. Wszystkie bagaże zapakowane były w całości butelkami z wódką i spirytusem, pochodzącymi prawdopodobnie z nielegalnej rozlewni. Następną partię nielegalnego alkoholu funkcjonariusze znaleźli w przedziale, którym nie podróżowały żadne osoby. Znajdowało się tam 6 kolejnych bagaży wypełnionych butelkami z wódką i spirytusem. Łącznie w obu przedziałach funkcjonariusze znaleźli 13 bagaży z prawie 160 litrami alkoholu, z czego 84 litry stanowił spirytus. Niemałym zaskoczeniem dla funkcjonariuszy był fakt, że wszystkie szklane butelki z wódką i spirytusem zawinięte były dodatkowo z męskie skarpety, przypuszczalnie dla uniknięcia hałasu podczas przenoszenia i ochrony przed stłuczeniem.
(acz)