List do redakcji
W dniu 1 sierpnia 2011 na sesji rady gminy Nędza złożyłem na piśmie zapytanie radnego do wójta gminy. Zrobiłem to zgodnie z wymogami Statutu Gminy Nędza.
Zapytanie miało jeden wątek. Pytałem o wpłaty do kasy gminy za wynajem sal – świetlic w czasie kampanii wyborczej prowadzonej przez kandydata na wójta Annę Iskałę. W dniu 11 sierpnia 2011 r. poprzez gońca gminy otrzymałem pismo przewodniczącego rady gminy pana Gerarda Przybyły z informacją, że wycofuje moje zapytanie informując jednocześnie, że w przyszłości nie będzie przyjmować moich zapytań bądź interpelacji składanych na piśmie.
Zaznaczam, że to zapytanie zostało już zarejestrowane w urzędzie gminy. Dlatego też tą drogą chcę poinformować mieszkańców gminy, że wkroczył w życie gminy „cenzor z lat głębokiego PRL-u” i usiłuje utrzymywać w tajemnicy niewygodne w treści zapytania radnych. Dlatego zapytuję dlaczego łamane jest prawo w gminie przez tego „dyktatora”? Co chce ukrywać tenże „reprezentant” rady gminy przed swoimi wyborcami? A może w tych działaniach kryje się coś więcej niż „dyktator”?
Radny gminy Nędza
Julian Skwierczyński