Kiedy zboże już w stodole czas na tańce i swawole
Koronę dożynkową przez ponad pięć godzin wykonuje około ośmiu osób. Dwie plotą misterne warkocze z kłosów zbóż, a pozostałe wplatają do niej kwiaty i inne elementy a następnie nadają jej odpowiedni kształt. Na zdjęciu mieszkanki Łańc z koroną, która powstała na dwa dni przed obchodami święta plonów: przewodnicząca Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich Janina Hałas, Irena Wojak, Emilia Wieczorek, Monika Chrobok i Renata Wyszkoń.
Choć tegoroczne żniwa większość rolników uważa za trudne, głównie ze względu na niesprzyjającą latem aurę, to kończące je święto plonów zaliczyć można do udanych. Wspaniała pogoda jaka towarzyszyła niedzielnym Dożynkom Gminnym w Rzuchowie była najlepszą niespodzianką, jaką przyroda mogła sprawić zarówno organizatorom jak i samym uczestnikom zabawy.
Święto plonów w gminie Kornowac tradycyjnie rozpoczęło się mszą św, ale już w mniej tradycyjnych okolicznościach, bo na boisku LKS „Strzelec” Rzuchów. Na prowadzonej przez ks. Krzysztofa Spyrę liturgii zgromadzili się rolnicy z rodzinami, a także przedstawiciele władz gminy i każdego z sołectw. Ołtarz zdobiło pięć okazałych koron dożynkowych tworzonych przez ostatnie dni specjalnie na tę okazję.
Wyczekiwanym przez wszystkich, zarówno organizatorów, rolników jak i mieszkańców poszczególnych sołectw, punktem programu był przejazd korowodu dożynkowego. Najlepsze bryczki ciągnięte przez odświętnie przystrojone konie, pięć koron dożynkowych przewożonych na specjalnie na tę okazję udekorowanych przyczepach, wielobarwny korowód rolników, którzy z uśmiechem na ustach podawali różne przepisy na trudne czasy, a na czele zespół mażoretek i orkiestra dęta z Rydułtów. Barwny i głośny korowód rozpoczął swoją wędrówkę spod budynku szkoły podstawowej w Rzuchowie, by głównymi ulicami gminy trafić na ulicę Kolonia, a stamtąd z powrotem na teren boisk, gdzie odbywał się festyn. Trwający ponad godzinę przemarsz przyciągnął mieszkańców okolicznych sołectw do wspólnego świętowania.
Tradycyjnym kołaczem śląskim organizatorzy dożynek gminnych przywitali wszystkich gości i uczestników na festynie dożynkowym. Po przekazaniu chleba upieczonego z nowego ziarna wójt Gminy Kornowac podkreślił w swoim przemówieniu, że choć wielu rolników nie ma powodu do radości, to jednak wszyscy powinni się cieszyć i dziękować za to, co już udało się zebrać z pól. Tegoroczne plony nie były zaskakujące, ale udało się zebrać z pól wszystko to, co zostało zasiane. Także ci, którzy utrzymują się z rolnictwa nie skarżyli się na słabe plony, a to co włożyli w swoje gospodarstwa na początku sezonu zasiewów, na pewno im się zwróciło – zaznacza Grzegorz Niestrój. Również przemawiający poseł Henryk Siedlaczek i starosta Adam Hajduk, zaznaczali jak trudne były tegoroczne żniwa nie tylko dla rolników z gminy Kornowac, ale także dla rolników z całego powiatu raciborskiego. Tym większym więc powodem do radości powinno być zebranie wszystkich zbóż przy tak niesprzyjających warunkach.
Przy dźwiękach orkiestry z Rydułtów, barwnych występach mażoretek i tradycyjnych przyśpiewkach śląskich zespołów Rzuchowianki i Old Stars, rolnicy szybko zapomnieli o dwudziestu pięciu dniach deszczu w lipcu i kolejnych kilkunastu w sierpniu. Zabawa rozpoczęta występami artystycznymi zespołów z okolicznych miejscowości zakończyła się wspólnymi tańcami, które trwały aż do późnych godzin wieczornych. Dla dzieci i młodzieży przygotowano wesołe miasteczko z kilkoma karuzelami i stoiska ze słodyczami. Na najmłodszych uczestników dożynek czekały spotkania z postaciami z bajek lub możliwość pojeżdżenia na kucyku.
Organizatorzy – Koło Gospodyń Wiejskich, LKS „Strzelec” Rzuchów, Ochotnicza Straż Pożarna w Rzuchowie, Rzuchowianki i sołtysi z wszystkich sołectw, a także wójt gminy Kornowac przygotowali dla mieszkańców gminy ucztę dla ciała i dla ducha. Wspaniała pogoda, dobre nastroje, skoczna muzyka i różnego rodzaju przysmaki sprawiły, że wielu mieszkańców gminy niedzielne popołudnie spędziło wśród rodziny i przyjaciół podrygując w rytm tradycyjnych przyśpiewek i nieco skoczniejszych utworów prezentowanych przez zespół Gang Marcela – gwiazdę wieczoru.
A. Piechówka