Fontanna popularna mimo fatalnego wyglądu
Czy plac Długosza ma swój „plan B”? – Spytał o to prezydenta miasta radny Jan Wiecha.
Wiecha, reprezentujący w radzie miasta Platformę Obywatelską, uważa, że miasto potrzebuje wolnej przestrzeni, choćby na organizację imprez plenerowych.
Mirosław Lenk stwierdził na posiedzeniu komisji gospodarki, gdzie padło pytanie, że do końca roku nie będzie kolejnego przetargu na sprzedaż placu Długosza. – Jeśli uda nam się sprzedać teren przy pomniku Arki Bożka, to nie ma sensu dublować funkcji handlowo-usługowej, bo miasto jest na to za małe – opowiadał prezydent.
Zapowiedział, że w 2012 roku możliwa jest realizacja planów związanych z modernizacją skweru księdza Pieczki. – Przy fontannie gromadzi się wiele osób, mimo jej fatalnego wyglądu. Według planów ta inwestycja miałaby kosztować od 5 do 7 mln zł. Wartałoby jednak coś tam unowocześnić. Może wykonamy część z zaplanowanych tam prac? – stwierdził prezydent Lenk.
Co do samego placu Długosza, włodarz stwierdził, że w tym roku nie ma szans na żadne prace renowacyjne. – Obyśmy sobie dali radę do końca roku z wydatkami bieżącymi, bo wykonanie dochodów nie jest za dobre. Może będzie lepiej kiedy odwróci się niekorzystny trend na rynku nieruchomości – podsumował urzędnik.
(ma.w)