Pożegnali Szymona i Richarda
Krzanowice. 2 września odbyła się msza pogrzebowa za tragicznie zmarłych Szymona Kozioła (17 l.) i Richarda Kubalę (18 l.). Obaj zginęli 27 sierpnia w wypadku samochodowym w Bojanowie.
Podczas mszy świętej kościół parafii św. Wacława wypełnił się po brzegi. Odprawiający liturgię ks. proboszcz Wilhelm Schiwon powiedział, że oboje zmarłych to ofiary zbyt szybko rozwijającej się motoryzacji. – Jest ona potrzebna, lecz to mechanizm, nad którym nie zawsze człowiek może zapanować. Ta machina, jeśli się z niej źle korzysta, to potrafi człowieka zniszczyć – mówił ksiądz proboszcz. Dodał, że przyczyną wielu nieszczęść jest niedojrzałość. – Nie chcę nikogo osądzać ani komentować, nie dla tego jesteśmy tu zebrani. Nasze życie na ziemi trwa niezwykle krótko w stosunku do wieczności, do której jesteśmy przeznaczeni. I pamiętajmy, że całe życie się uczymy – głosił Wilhelm Schiwon. Zwracając się do zebranych apelował o wsparcie rodzin tragicznie zmarłych. Do rodzin skierował radę, że tylko Słowo Boże może w tej chwili ukoić ich ból. – Święta Maryja przeżywała to samo co wy, tracąc swego syna. Na pewno płakała, był lament i ból, nie tylko zewnętrzny ale i wewnętrzny. Kieruję was do niej, gdyż ona najlepiej zna waszą tragedię – kończył proboszcz. Zebrani w świątyni odmówili modlitwę „Pod Twoją Obronę”.
(woj)