Wiejską mknie pijana młodzież
Gdy korkuje się Głubczycka i rondo-nerka w stronę gminy w stronę Pietrowic i Kietrza można jechać przez Ocice. Władze zamierzają to ukrócić.
Ze skrótu korzysta chętnie radny powiatowy Leonard Malcharczyk. Narzeka jednak na stan nawierzchni ul. Wiejskiej, która łączy dzielnicę Raciborza z drogą wojewódzką w kierunku Pietrowic Wielkich.
– Choć jest tam asfalt, to niedawno mało co nie urwałbym tam podwozia – stwierdził przed starostą raciborskim radny powiatu. Spytał go o szanse remontu szosy biegnącej wśród pól uprawnych. Adam Hajduk zaczął od stwierdzenia, że z „Wiejską jest problem”. – Tą drogą może jechać każdy pojazd. Nawet tiry wybierają tę trasę. Dewastują ją też swym ciężkim sprzętem rolnicy – zauważył włodarz. Dodał, że Wiejską upodobali sobie również młodzi, którzy po pijaku wracają z dyskotek i tak kryją się przed drogówką.
– Mieszkańcy Ocic protestują, więc na pomoc z remontem drogi nie ma co liczyć. Zresztą nakłady poniesione na tę szosę tylko spowodują większy ruch – nadmienił. Zdaniem starosty tak porządnych kierowców jak Leonard Malcharczyk jest niewielu. Obiecał radnemu ustawienie na Wiejskiej znaku „droga uszkodzona” i zapowiedział, że Wiejską chce oddać pod zarząd drogowców z magistratu. – Ci zamienią ją w drogę polną, może ścieżkę rowerową – skończył Adam Hajduk. – Nie cofajmy się! – odparł Malcharczyk, zaskoczony, że jego pomysł stworzenia rodzaju obwodnicy dla ulic Głubczyckiej i Starowiejskiej kończy się smutną przepowiednią starosty.
(ma.w)