Notburga wychodzi z symbolem życia
Dlaczego opieka w DPS-ie u sióstr różni się od tej w publicznej placówce? – Bo tu posługa zanurzona jest w modlitwie – twierdzi biskup Czaja.
13 września uroczyście obchodzono 125-lecie obecności w Raciborzu sióstr Maryi Niepokalanej, które opiekują się tu chorymi.
Miejscowy samorząd sprezentował im na okoliczność jubileuszu fontannę z rzeźbą patronki zakonnic, św. Notburgi. Stanęła przy nowym skwerze na placu Jagiełły, tuż pod Domem Pomocy Społecznej. O godne uczczenie pracy sióstr zadbał radny miejski Stanisław Borowik, a prezydent miasta był hojny wydając blisko 400 tys. zł na zagospodarowanie zielonego zakątka.
W uroczystościach jubileuszowych wziął udział ordynariusz opolski biskup Andrzej Czaja. Odprawił mszę w miejscowej kaplicy. W kazaniu mówił, że „chrześcijaństwo to nie akcja humanitarna”. – Może lepiej byłoby łatać dziury w społeczeństwie, zajmując się pomocą socjalną. Ale kościół to coś więcej i zrozumiała to patronka tego domu – mówił. Notburga zbierała resztki ze stołu bogatego pana z zamku i rozdawała je przymierającym głodem. – Wielkich dzieł dokonywała prostymi czynami – podkreślał biskup i apelował do uczestników mszy, aby byli „ludźmi wielkiej cierpliwości, bo ona jest jednym z imion miłości Boga”.
Po uroczystym obiedzie (siostry podjęły nim pełne składy władz lokalnych, wdzięczne za ich prezent) uczestnicy jubileuszu zgromadzili się wokół fontanny, a biskup Czaja poświęcił obiekt. – Jesteśmy tu by oddać cześć i prosić o wstawiennictwo świętej – stwierdził. Słuchali go m.in. projektanci nowego skweru i jego głównej atrakcji – architekt Magdalena Sczyrba i plastyk Kazimierz Frączek. – Notburga z rzeźby wychodzi z domu niosąc wodę, znak życia, w kruchym naczyniu – powiedział 46-letni artysta, który pracuje w tutejszym DPS-ie. Rozdawano okolicznościowe wydawnictwo autorstwa Piotra Stefaniaka pt. „Dom św. Notburgi. Historia i teraźniejszość”.
(ma.w)