Siedmiu policjantów w biurze
Dlaczego w Kuźni nie będzie komisariatu? – Bo się nie opłaca. W Kuźni jest monitoring, choć.. też się nie opłaca.
Kuźnia Rac. Burmistrz Rita Serafin podczas rozmowy z nowym komendantem powiatowym policji Pawłem Zającem, pytała o przywrócenie w Kuźni komisariatu policji. – Są tym zainteresowani zarówno mieszkańcy jak i nasi samorządowcy – powiedziała.
Komendant wyjaśnił, że w tej chwili na posterunku w Kuźni jest 18 etatów. – Komisariat to pięciu dyżurnych, którzy pracują na zmiany i nie wychodzą w ogóle w teren. Gdy któryś z nich zachoruje, policjant „z drogi” musi go zastąpić – tłumaczył zawiłości policyjnych przepisów. Komisariat to również komendant i jego zastępca. – To razem siedem osób, które siedzą w biurze – podsumował policjant.
Odnosząc się do sprawy niewykorzystanego monitoringu, który z gminnej kasy zakupił samorząd, komendant wytłumaczył dlaczego sprzęt nie jest wykorzystywany. – Do obsługi monitoringu potrzeba pięciu osób. Zgodnie z kodeksem pracy – zaznaczył. – Najlepiej, żeby gmina zdecydowała, w które dni tygodnia monitoring przyniesie największe korzyści. Wtedy policjanci zostaną dłużej w pracy, może nawet wesprą ich funkcjonariusze z Raciborza – zaproponował. W tym przypadku to gmina poniesie koszty nadgodzin policjantów. Według Pawła Zająca chętnych na taką służbę ma nie brakować.
(woj)