W Pietraszynie krąży podpalacz
29 września około godziny 21.00 raciborska straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze stodoły przy ulicy Wesołej w Pietraszynie. Wypełniony słomą budynek doszczętnie spłonął. Straty oszacowano na 150 tysięcy złotych. To już kolejne podpalenie w okolicy.
Jako pierwsi na miejsce zdarzenia dotarli dwoma wozami ochotnicy z Pietraszyna. Wkrótce do akcji dołaczyły jednostki z Krzanowic i Bojanowa. Na samym końcu dotarły dwa wozy z PSP Racibórz. Ze stodołą sąsiadują dwa gospodarstwa, które tylko dzięki szybkiej reakcji strażaków i braku wiatru nie zostały strawione przez ogień. – Usłyszeliśmy syrenę strażaką. Nie wiedzieliśmy początkowo gdzie się pali, ale jak zobaczyliśmy łunę nad wsią to wiedzieliśmy, że to stodoła na naszej działce – mówi Róża Niewiera, właścicielka. Strażacy przez kilka godzin dogaszali tlące się zgliszcza. Wodę pobierano nawet z pobliskiej rzeki. – Chcielismy podziękować wszystkim jednostkom straży pożarnej, które ratowały nasz dobytek oraz osobom prywatnym, które równiez pomagały w gaszeniu a następnie przy usuwaniu skutków pożaru – mówią Róża i Roman Niewierowie. – Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja, jednak najprawdopodobniej było to podpalenie – mówi Stefan Kaptur, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Raciborzu. Był to już kolejny pożar w okolicy. Tydzień wcześniej paliło się siano nieopodal przejścia granicznego.
(acz)