Tylko bez nazwisk
Tylko bez nazwisk
Auto-zagadka
Prezydent miasta chce kupić do urzędu nowe auto. Czy służbowy pojazd to nie przeżytek? Gdy spojrzeć na parking wewnętrzny magistratu to nie ma tam gdzie szpilki włożyć, tyle samochodów stawiają tam urzędnicy. Głowa miasta też jeździ swoim, podobnie zastępca. Czy rzeczywiście w czasach powszechnego zmotoryzowania samorządowców potrzeba wydawać 100 tys. zł na 4 kółka by wozić urzędników? Zakup zaplanowano jeszcze w tym roku, by nowinka nie kłuła wyborców w oczy za 2 lata.
Skromny lecz nieznany
Etatowy członek zarządu powiatu uśmiecha się gdy słyszy o naszym rankingu aktywności radnych. Jest w nim na szarym końcu, bo nie złożył dotąd żadnej interpelacji. – Ale na zarządzie zgłaszam wiele spraw. Gdybym wszedł z nimi na mównicę, to za każdym razem byłoby ze 40 – wylicza. Za tę skromność płaci jednak wysoką cenę. Ostatnio na imprezie w RCK organizatorzy, w tym długoletni rajca miejski, nie wiedzieli, że były wójt Kornowaca pracuje w starostwie i to w randze zastępcy starosty. A to już rok czasu odkąd pełni tę funkcję.
Przedszkole można nabrać
Wpierw władza chciała zdyscyplinować rodziców by odbierali na czas dzieci z przedszkola. Z Batorego straszono karami po 20 zł za godzinę spóźnienia. Rodzice się oburzyli, władza spokorniała, a nawet przeszła na ich stronę. Prezydent podpowiada teraz jak system opłat nagiąć by kary nie płacić. Wystarczy zadeklarować, że dziecko zostanie w przedszkolu na dłużej. Sposób zadziała – w placówce zwracają pieniądze za niewykorzystane godziny pobytu pociechy, co z tolerancją kwadransa w ich podliczaniu pozwala się spóźniać bezkarnie.
Zniechęcamy?
Szef komisji zdrowia w powiecie wysunął śmiałą tezę, że publikacje w naszym tygodniku zniechęciły dyrektora szpitala do przychodzenia na posiedzenia komisji. Co miesiąc opowiada tam radnym o wynikach finansowych lecznicy, a teraz go zabrakło, nie posłał choćby zastępcy. Na naszych łamach poinformowaliśmy tylko, że starosta hojnie wynagrodził dyrektora za jego pracę (38 tys. zł). Dziwimy się tezie przewodniczącego komisji, bo informacja ta była na wskroś pozytywna. Regularnie piszemy o sukcesach mieszkańców powiatu, np. sportowych i nikt z tego powodu nas nie unika.
Jak naciskasz tak masz
Opozycja ze Studziennej sugeruje prezydentowi by powołał swego pełnomocnika od nacisku w sprawie budowy obwodnicy drogowej miasta. Pozwoliłaby spać i żyć spokojnie mieszkańcom Sudołu, Studziennej oraz zamieszkałym przy ulicach Starowiejskiej czy Kwiatowej, gdzie niemal przez podwórka przejeżdżają im tiry. – Bez naciskania nie ma budowania – podpowiedzieli władzom miasta eksperci drogowcy, wynajęci przez urząd. Pełnomocnik od nacisku odciążyłby prezydenta od pukania do drzwi marszałka czy wojewody i choć opozycja składała ofertę z uśmiechem na ustach, to może cel uświęca środki?
Wychowanie panien ciekawi radnego
Jedyny radiowiec w samorządzie uciął krótką pogawendkę z zakonnicą z domu opieki, gdzie gościli radni powiatowi. Zaintrygowało go czy fakt, że dziewczęta są tam wychowywane przez siostry owocuje później ich powołaniami do służby zakonnej. Negatywna odpowiedź nie wywołała u rajcy żadnej reakcji, bo jak podkreślił, pytał z czystej ciekawości.