Miasto pożycza na kulturę
Ponad 350 tys. zł urząd miasta przekaże w formie dotacji Raciborskiemu Centrum Kultury. Wyłoży zań tzw. wkład własny w projektach unijnych.
Dzięki tej „pożyczce”, jak nazwał ją prezydent Raciborza Mirosław Lenk pytając o zgodę radę miasta, z Brukseli popłynie do RCK rwący strumień euro na dwa przedsięwzięcia kulturalne – Raciborską Muzykomanię (m.in. bezpłatne koncerty Kayah i Marcina Wyrostka), którą niedawno sfinalizowano występem Ewy Urygi w domu kultury oraz projekt „Śląska pieśń ludowa – wspólna tożsamość regionalna”. Na pierwsze urząd musi wyłożyć ok. 310 tys. zł, drugie kosztuje go 40 tys. zł. Pieniądze te wrócą do budżetu miasta wraz z wpływem pełnych kwot unijnych dotacji – z RPO Województwa Śląskiego i Euroregionu Silesia.
Jesień zapowiada się w RCK atrakcyjnie. Już zabukowano występy legend estrady – Krzysztofa Krawczyka na Święto Niepodległości oraz Marcina Dańca, który przyjedzie 26 listopada. Wcześniej – 30 października – pojawi się przy ul. Chopina kabaret Hrabi. Wszystkie te imprezy są biletowane.
(ma.w)