Górażdze fedruje. Jak długo jeszcze?
Kuźnia Rac. – Jak się mają sprawy z przedłużeniem koncesji kopalni Górażdże? – pytała podczas ostatniej sesji rady miejskiej Sabina Chroboczek-Wierzchowska, wiceprzewodnicząca rady.
Radna odniosła się tym do pisma urzędowego, w którym burmistrz informuje o przedłużeniu koncesji dla kopalni w Budziskach na wydobywanie kruszyw. – Jeżeli kopalnia znajdzie obszar, na którym możliwe jest wydobycie, zwraca się do nas o koncesję. Zaznaczam, że chodzi o tereny, które są w planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczone właśnie pod wydobycie – wyjaśnił Bogusław Wojtanowicz, zastępca burmistrza Kuźni. Manfred Wrona, przewodniczący rady uściślił, że chodzi o to czy w wyniku podjętej decyzji kopalnia może poszerzyć obszar wydobycia. Burmistrz uspokoił, że kopalnia działa cały czas w granicach terenu, który jest jej własnością i jest przeznaczony pod wydobycie. Zapewnił, że kopalnia nie dostanie pozwolenia na pracę na innym terenie. Na pytanie ile jeszcze zostało do wydobycia padły odpowiedzi z ust innych radnych, że kopalnia ma pracować jeszcze około cztery lata. Sabina Chroboczek-Wierzchowska zastanawiała się czy gmina może nie wydać takiej koncesji, w trosce o dobro mieszkańców i stan dróg. – Za każdym razem gdy się zwrócą o koncesję, w ramach swojego obszaru taką koncesję otrzymają – odpowiedział burmistrz Wojtanowicz.
(woj)