Spór o przedszkola: nie zamienią godzin na minuty
Problemy w przedszkolach według władzy już się skończyły.
Prezydent Lenk spotkał się z dyrektorkami placówek. Usłyszał od nich, że rodzice już nie narzekają na nowy system opłat za przedszkole.
Narada oświatowców odbyła się 3 listopada w magistracie. Dyskutowano m.in. o problemach z wdrażaniem nowego systemu opłat za pobyt dzieci w placówkach. Przypomnijmy – od września obowiązuje w nich 5-godzinny darmowy pobyt gwarantowany ustawowo. Za każdą godzinę ponadto rodzic musi płacić 2 zł. – Panie dyrektorki mówiły mi, że w zasadzie problemów już nie ma. Rodzice nie skarżą się odkąd umożliwiliśmy im zwroty opłat za niewykorzystane godziny pobytu dziecka – twierdzi włodarz miasta. Kary za spóźnienia w odbiorze dziecka z placówki mają zostać, dla „porządku i dyscypliny” (można je ominąć zapisując pociechę na dłuższy pobyt).
Prezydent Raciborza dodaje, że system naliczania opłat za każdą godzinę nie zmieni się na „minutowy”, czego domaga się opozycja w radzie miasta. – Dyrektorki argumentują, że tak wygląda organizacja pracy przedszkoli i planowanie w nich pracy – mówi Lenk.
W listopadzie rada miasta będzie głosować nad zmianami w uchwale „przedszkolnej”. Wprowadzone mają być ulgi w opłatach za drugie dziecko (zamiast 2 zł – 1,7 zł) i zwolnienie z opłat trzeciego dziecka z rodzeństwa.
(ma.w)