Państwo oszukuje samorządy
W poglądach starosta jest zgodny z lokalną prawicą.
Stowarzyszenie Dobro Ojczyzny cyklicznie zaprasza do siebie lokalnych vipów i przepytuje ich z lokalnych zagadnień. 17 listopada gościem był starosta raciborski Adam Hajduk. Oto o czym rozmawiał ze słuchającym go gronem 14 osób:
• Na temat ochrony zdrowia
– o tym, że szpital nie splajtuje mimo tzw. nadwykonań o wartości 4 mln zł (w tym 1 mln zł za procedury ratujące życie), których NFZ nie chce opłacić lecznicy; plajtę oddala dyrektor Ryszard Rudnik, który zdaniem starosty dobrze gospodarzy jednostką na Gamowskiej,
– o lekarzach, którzy w Raciborzu zarabiali nawet po 22 tys. zł miesięcznie, a powyżej 10 tys. zł to ich normalna płaca; Hajduk poinformował, że na Gamowskiej aktualnie pracuje około 150 lekarzy wliczając w to grono stażystów i kontraktowych,
– o przewiezieniu samolotem chorego z gangreną, którą wykryto w długi weekend w raciborskim szpitalu; za przelot do Gdańska musiano zapłacić na miejscu i nie wiadomo czy NFZ zwróci szpitalowi te pieniądze,
• O nowej Biedronce na Opawskiej
– o tym, że nabywca terenu po starym szpitalu, nieruchomości sprzedanej przez powiat, buduje tam to, na co jest zapotrzebowanie (centrum handlowe z Biedronką – red.); Hajduk nie wie co inwestor zamierza zrobić z drugą częścią nieruchomości, ale wcześniej mówiło się o domu spokojnej starości,
• O trudnym budżecie powiatu na 2012 rok
– przez 18 lat jak obecny starosta jest samorządowcem, nie konstruował tak trudnego budżetu; nawet wydatki po 500 zł były poddawane szczególnym analizom i kiedy można, to z nich rezygnowano,
• O Zbiorniku Racibórz
– który politycy widzieli już za 2 lata, ale to były zagrywki przedwyborcze, na które naród dał się nabrać, bo teraz wiadomo, że i za 3 lata inwestycja nie będzie jeszcze ukończona,
• O drodze na Pszczynę
– o którą będzie trzeba pukać do marszałka województwa, bo to jego zadanie i priorytet na lata 2013 – 20 za pieniądze unijne; Adam Hajduk sugerował kontakt z radną sejmiku Ewą Lewandowską, która w pukaniu pomoże,
• O ulicy Wiejskiej na Ocicach
– gdzie biegnie dróżka – łącznik z trasą w kierunku Pietrowic Wielkich, można przepędzić ciężarówki i tiry sposobem ukraińskim, gdzie nieprzestrzegających przepisów zniechęca do jazdy rura ułożona w poprzek jezdni; zebrani prosili by tę wąską szosę odśnieżać częścej niż raz ma parę dni,
• O oszukiwaniu samorządów
– bo dla rządu lokalna władza nie jest partnerem, zleca się niżej zadania, takie jak pieczę zastępczą, a nie daje na realizację pieniędzy; stąd w budżecie powiatu trzeba skądś zabrać 2,5 mln zł; jeśli nie wykona się nowych zadań, to kontrolujący powiat wojewoda ukarze starostę i zabroni mu pełnienia funkcji przez parę lat.
(ma.w)