Budziska straciły fundusz sołecki. Dlaczego?

Powodem takiej decyzji jest niedopełnienie zapisów statutu sołectwa przy głosowaniu nad podjęciem decyzji o przeznaczeniu pieniędzy z funduszu.

Sprawa wyszła na jaw po piśmie radnego Tadeusza Korala, również z Budzisk. Radny w skardze na sołtysa Budzisk Ingeborgę Deptę wymienia nieprawidłowości, o których się dowiedział i poniekąd których był świadkiem. Chodzi m.in. o to, że na zebraniu wiejskim, podczas głosowania nad funduszem nie było wystarczającej liczby osób. Sołtys Depta przyznała się do uchybień, lecz jak wyjaśniła, nie do końca czuje się wszystkiemu winna.

Zebranie wiejskie, na którym zaplanowano głosowanie nad funduszem sołeckim odbyło się 9 września. – Przedstawiłam swoje propozycje, a z sali nie było innych pomysłów. Jednak zamiast głosować, grupa mieszkańców z radnym Koralem zaczęła dyskusję na zupełnie inny temat – opisuje sołtys. W wyniku zdenerwowania sytuacją, podczas której sołtys miała słyszeć przeróżne oskarżenia nie związane ze sprawą funduszu, zebranie zostało zakończone. Na zebraniu nie było także wystarczającej liczby mieszkańców do głosowania nad funduszem, co jak się później okazało wcale nie było przeszkodą. – Już po zamknięciu zebrania przypomniałam sobie o głosowaniu. Postanowiłam zorganizować kolejne zebranie tak, aby zdążyć z terminem zgłaszania projektów do funduszu sołeckiego – wyjaśnia Ingebroga Depta. Fundusz sołecki musi być przyjęty na zebraniu wiejskim do 30 września, teoretycznie przy udziale co najmniej 1/5 dorosłych mieszkańców sołectwa. Radny Koral twierdzi, że podczas zebrania informował sołtys o tym, że można kontynuować zebranie po ogłoszeniu 15-minutowej przerwy. – Sołtys się jednak upierała, że nie. Moją wersję mogą potwierdzić osoby biorące udział w zebraniu – mówi Tadeusz Koral.

Kolejne zebranie wiejskie sołtys zorganizowała na szybko 12 września. – Bałam się upływającego terminu, wydawało mi się, że trzeba złożyć dokumenty do 15 września. Informowałam wszystkich mieszkańców w wiosce o zebraniu. Kazałam im przekazywać tę informacje dalej – zapewnia sołtys.

Na drugim zebraniu uchwalono fundusz sołecki, co okazało się niezgodne ze statutem sołectwa. – To nie było zebranie wiejskie a zebranie towarzyskie. Czy to jest w porządku do reszty mieszkańców sołectwa? – zastanawia się radny z Budzisk.

Sprawa trafiła do miejskiej komisji przestrzegania prawa. Zgodnie z przepisami zebranie wiejskie musi być poprzedzone rozplakatowaniem co najmniej 7 dni przed terminem, co w tym przypadku nie miało miejsca. Komisja zwróciła również uwagę, że w przypadku niewystarczającej liczby obecnych wystarczy ogłosić 15-minutową przerwę, a po niej kontynuować, już prawomocne głosowanie.

– Komisja stwierdziła, że skoro nie doszło do zwołania zebrania wiejskiego umocowanego do podjęcia uchwały, to nie mogło dojść do uchwalenia wniosku sołectwa – powiedział na sesji Ernest Drazik, przewodniczący komisji prawa. W ten sposób fundusz sołecki Budzisk przepadł.

Radna Marcelina Waśniowska, sugerowała Tadeuszowi Koralowi, że zamiast wspierać swoją sołtys, działa na niekorzyść wioski. Również Ingeborga Depta uważa, że jeśli radny był świadomy tego, że sołtys popełnia pomyłkę powinien jej zwrócić uwagę. Radny Koral odpowiada, że Budziska straciły pieniądze nie przez niego, ale przez sołtyskę. – Udowadniam w skardze, że złamano prawo statutowe mieszkańców. Próbowałem pani sołtys wyjaśnić na zebraniu 9 września, że pomimo niskiej frekwencji można je kontynuować. Znam dobrze statut sołectwa – mówi radny. Dodaje, że przez pięć lat nie był zaproszony na żadne zebranie wiejskie, więc sądzi że sołtys nie potrzebuje jego pomocy.

Po zapoznaniu się rady miejskiej z faktami i uznaniu skargi radnego za zasadną, Manfred Wrona, przewodniczący rady wniósł do porządku obrad projekt uchwały o przeprowadzeniu kontroli w sołectwie Budziska. Projekt został pozytywnie przegłosowany przez radnych.

Równocześnie ze sprawą funduszu toczy się postępowanie w prokuraturze w sprawie, w której radny Koral zgłasza, że sołtys Depta podrobiła podpis przy dostarczaniu dokumentu do mieszkańca sołectwa Budziska.

Marcin Wojnarowski