Smuci go mrok, razi straszydło
Wizytówką rynku jest migająca czerwona reklama – twierdzi oburzony radny.
Dawid Wacławczyk spojrzał na serce miasta okiem turysty i zaniepokoił się. Swoje przemyślenia radny Naszego Miasta zawarł w interpelacji do prezydenta miasta.
Zwrócił w niej m.in. uwagę na neon po byłym banku, co jego zdaniem oszpeca rynek oraz parkan z reklamami w miejscu gdzie zapowiadano budowę hotelu. – Mamy tam jakieś straszydło. Znacznie lepiej prezentowałby się trawnik – zauważył na sesji. Wacławczyk ubolewał, że dominantem centralnego placu Raciborza jest migająca czerwona reklama choć powinna nim być Kolumna Maryjna. Zdaniem radnego zdarzają się problemy z jej oświetleniem. A najbardziej zirytował Wacławczyka brak porządnego planu miasta na rynku.
– Jest tablica z mapą przy RCI ale łatwiej z niej dowiedzieć się gdzie można kupić żwir i beton niż doszukać się np. spisu ulic i atrakcji turystycznych Raciborza – stwierdził radny opozycji. Nie poprzestał na krytyce, zaproponował m.in. by ujednolicić zasady wywieszania szyldów.
Na ostatnią uwagę włodarz Raciborza zareagował informacją, że wszelkie reklamy na budynkach komunalnych są konsultowane przez komisję urbanistyczną działającą przy magistracie. Z niedowierzaniem przyjął informację o awariach oświetlenia Kolumny Maryjnej.
(ma.w)