Prywatni zyskują gdy podatnicy im remontują
Aż 3 mln zł trafić mają w 2012 roku do prywatnych szkół w powiecie.
– Pamiętam, jak przekazywaliśmy tej gałęzi szkolnictwa 25 tys. zł – skomentował nowe plany subwencji oświatowej dla szkół niepublicznych Adam Hajduk starosta raciborski.
Jego urząd pełni rolę pośrednika w przekazaniu subwencji firmom prowadzącym szkoły na Raciborszczyźnie. W powiecie od paru lat nie słabnie krytyka nadużyć do jakich dochodzi w niektórych prywatnych szkołach. Ich uczniowie nie chodzą na zajęcia, są zapisani do paru placówek. Radni zastanawiają się czy w tym biznesie jest jeszcze miejsce na edukację. Nie podoba im się także polityka miasta, które użycza swoich budynków prywatnym szkołom. Ostatnio zwrócił na to uwagę Norbert Mika z zarządu powiatu. – W weekendy w G1, G5 i SP 15 działa niepubliczna edukacja. Są to obiekty utrzymywane i remontowane z pieniędzy podatników. Takie działania nie są korzystne dla samorządu – uważa były przewodniczący rady.
Powiatowcy pochylają się nad problemem nie bez powodu. O ile w powiecie subwencja oświatowa starcza na potrzeby jej oświaty, o tyle samorządy gminne mają z tym od lat problemy. Rosnące nakłady na szkolnictwo prywatne przy zbyt niskich na publiczne wywołują u nich sprzeciw.
(ma.w)