Anna Iskała: mogę pracować za darmo
Podczas obrad nad reorganizacją oświaty w gminie i wprowadzeniem oszczędności w szkołach, radny Julian Skwierczyński zaproponował aby również radni obniżyli swoje diety.
NĘDZA. Na tę propozycję zareagowała wójt Anna Iskała, która tłumaczyła, że plan oszczędności dlatego dotyczy szkół, gdyż właśnie wydatki gminy związane z oświatą niepokojąco rosną. Wójt ponadto stwierdziła, że gmina nie ma problemów finansowych. – Jeżeli się wprowadza oszczędności to znaczy, że jest problem. W związku z tym proponuję abyśmy zrezygnowali z diet. To jest mój wniosek – powtórzył radny z zawady Książęcej. Wójt wtrąciła, że to „populizm”. – Mam także jeden wniosek do pana Skwierczyńskiego. Niech pana będzie stać na odwagę aby wystąpić do rady o zmniejszenie mojej pensji – powiedział Anna Iskała, która przypomniała, że wynagrodzenie wójta ustala i przydziela rada gminy. – Gdy pan Skwierczyński nie ma żadnych argumentów mówi, że pensja wójta rujnuje budżet. Więc niech pan ma tyle odwagi i złoży taki wniosek – nalegała wójt. – W odróżnieniu od pana mam kogoś kto mnie utrzymuje. Autentycznie mogę robić wszystko za darmo, ale tego pana populizmu już nie zniosę – grzmiała wójt. Radny Skwierczyński zapewnił, że ma swoje źródło utrzymania i prosił aby nie oskarżać go o rzeczy, których nie robił. Na tym dyskusja się skończyła.
Nie wiadomo czy radny złoży wniosek o zmniejszenie wynagrodzenia wójt. Obecnie Anna Iskała zarabia rocznie (dane za 2010 r.) 107 tys. 681 zł. Radni, w zależności od pełnionych funkcji w radzie, zarabiają w ciągu roku średnio 5 tys. zł.
(woj)