Jak podzielić 110 tys. zł?
W tegorocznym budżecie gmina przeznaczyła 110 tys. zł na realizacje zadań z zakresu kultury fizycznej. Większość tych środków trafia po prostu do klubów sportowych działających na terenie gminy. Każdego roku, o podziale pieniędzy decyduje komisja kultury i sportu.
KRZANOWICE. – Za każdym razem jest tak, że działacze sportowi są niezadowoleni. Nigdy nie udało się, żeby wszyscy byli szczęśliwi. Każdy uważa, że dostał za mało pieniędzy. Tak samo będzie w tym roku – mówił radny Tadeusz Kulesza, członek komisji sportu. Zdaniem radnego wszyscy mają za wielkie oczekiwania.
Radna Łucja Basista zaproponowała aby przy podziale środków brać pod uwagę osiągnięcia sportowe i tradycję klubu. Radny Kulesza sprecyzował, że chodzi o jaśniejsze zasady przydzielania dotacji. – Trudno zmierzyć osiągnięcia sportowców, przy jednoczesnym podziale na różne ligi i klasy – wyjaśnił. Regulamin przyznawania sportowcom pieniędzy miałaby przyjąć rada miejska.
Jan Lach, wiceprzewodniczący rady skrytykował pomysł przydziału środków z zależności od historii działalności klubu lub zawodnika. – Ktoś może trenować 20 lat i nie osiągnąć żadnych sukcesów. Dlatego powinno się brać pod uwagę przede wszystkim wyniki. Mówi się o tych, którzy zwyciężają – tłumaczył Jan Lach, działacz przy klubie siatkarek GS UKS Krzanowice.
Łucja Basista zastanawiała się jak w takim razie dotować kluby z tradycją, które nie osiągają sukcesów, a chciałyby „rozwinąć skrzydła”? Radny Rajnard Krautwurst zapowiedział znów z przekąsem, że najlepiej założyć drużynę SKAT-a i w ten sposób zwiększyć swoje możliwości pozyskania pieniędzy.
Radny Kulesza chciał zakończyć dyskusję i zapewnił, że 110 tys. zł zostanie podzielone sprawiedliwie. Henryk Tumulka, przewodniczący rady zwrócił uwagę na kluby, które są finansowane przez prywatnych sponsorów. Jako przykład podał piłkarzy z Borucina. – Proszę też sobie szukać sponsorów – zwrócił się do radnych związanych ze sportem.
(woj)