Bez strażników byłoby im gorzej
Oficjalnie ucięto spekulacje o likwidacji straży gminnej.
KRZYŻANOWICE. Wójt Grzegorz Utracki poinformował radnych gminy, że strażnicy z Raciborza nadal będą służyć w Krzyżanowicach.
Włodarz gminy dziękował 26 stycznia dzielnicowemu Andrzejowi Łabie, który obsługuje Krzyżanowice. Przypomniał, że 2011 rok traktował jako czas „domodelowania” pracy tych służb. Planował powierzyć im obsługę fotoradarów, ale nie pozwoliły na to przepisy. – Profil działania straży gminnej był prewencyjny. Tylko dla najbardziej uporczywych kończyło się nałożeniem mandatu – stwierdził Utracki.
Przyznał, że miał pewne przemyślenia co do przyszłości obecności raciborzan w Krzyżanowicach, ale ucina spekulacje na temat likwidacji straży gminnej. – Rozmawiałem w tej sprawie z sołtysami i mieszkańcami, oni chcą by służba ta u nas nadal była – podsumował wójt. Z tej informacji ucieszył się radny z Tworkowa Adam Machowski. – Straż kosztuje gminę 60 tys. zł ale bezpieczeństwa nie da się przeliczyć na złotówki. Kiedy przestaną u nas służyć, wykroczeń na pewno przybędzie – dodał.
Ta informacja pozwoli utrzymać obecny stan zatrudnienia w raciborskiej straży miejskiej. 1 etat w komendzie jest utrzymywany na potrzeby gminy Krzyżanowice.
(ma.w)