Z polonezem na 2 tury
128 osób z ZSBiRR wybrało się na bal maturalny do Anielskiego Młyna w Lubomi. – Brak nam tylko czerwonego dywanu – mówił dyrektor Kąsek.
Organizacją studniówki zajęły się Joanna Kulczyńska z klasy IV k i Aleksandra Mąka z IV b. Lokal polecił im nauczyciel Andrzej Kuc, wychowawca klas maturalnych. Z Joanną Toniarz, drugą z wychowawców tworzyli parę, której szczególnie dziękowano tego wieczoru.
Na studniówce Zespołu Szkół Budowlanych i Rzemiosł Różnych bawiło się 108 uczniów. Koszt balu wyniósł 95 zł na osobę. W menu wieczoru znalazły się kluski z dewolajem, zimna płyta i barszcz z krokietem. Do tańca przygrywali dwaj didżeje – Dawid (Knurów) i Krzysiek (Szczerbice). – Lubimy zaskakiwać, gramy trochę starszych utworów i trochę nowości. Jesteśmy uniwersalni – mówili.
– Tyle tu fleszów, że brakuje już nam tylko czerwonego dywanu – śmiał się dyrektor Jacek Kąsek otwierając bal. Sam bawił się jako maturzysta w sali Kolzamu przy ul. Piaskowej. – Sami musieliśmy o wszystko zabdać, nawet kucharzy mieliśmy swoich. Zakłady kolejowe udostępniły tylko salę. Czasy gdy młodzież bawiła się w takich miejscach, tańczyła w sali gimnastycznej już nie wrócą – uważa Kąsek. Cieszyło go, że trzy klasy ZSBiRR bawią się razem. Szefom klas wręczył po słoniku na szczęście, by zdali maturę.
(ma.w)