Mundur skłania do rozmowy
– Dzielnicowy tu zagada, tam zagada i wszystkiego się dowie – uważa radny z Chałupek.
KRZYŻANOWICE. Policjant musi we wsi wysiąść z radiowozu i zbierać informacje na piechotę. Tak jest najskuteczniej – przekonują w radzie gminy
Zdzisława Ciapkę, radnego z Chałupek niełatwo zadowolić obietnicą, a gdy ta się już pojawia to oczekuje on, że będzie wyjątkowa. Zwłaszcza gdy dotyczy bezpieczeństwa, a na tym Ciapka się zna jak mało kto w radzie gminy, bo jest emerytowanym pogranicznikiem.
Gdy na ostatniej sesji usłyszał, że w Krzyżanowicach przybędzie policjantów od razu miał dla nich radę. – Muszą chodzić piechotą po wsi. Dzielnicowy tu zagada, tam zagada i wszystkiego się dowie – zapewnia radny. Jest przekonany, że policjanci pozyskają tą drogą informacje jakich w sposób oficjalny nigdy nie udałoby się im zdobyć. – Będą wiedzieli, kto gdzie i jaką wódkę pije we wsi. Oszczędzą sobie roboty w dochodzeniówce.
Reprezentant Chałupek w radzie uważa, że pozytywnie wpłynie to na obraz policji w gminie. – Dziennie te parę godzin przechodzone i przegadane po sołectwie to najlepsze co można we współpracy z miejscowymi osiągnąć – twierdzi Zdzisław Ciapka.
(ma.w)