Kochają długie loty
– Zainteresowałem się gołębiami, kiedy mama podarowała mi książkę o ptakach. Miałem wtedy 7 lat – wspomina jeden z najlepszych hodowców w mieście.
Miłośnicy gołębi świętowali w niedzielę jubileusz istnienia swego lokalnego zrzeszenia. W latach świetności było ich w Raciborzu 360. Została jedna trzecia.
Raciborscy gołębiarze obchodzą 90-lecie swego oddziału w Polskim Związku Hodowców Gołębi Pocztowych. Jubileusz uczcili mszą i obiadem w restauracji Braxton. Odebrali gratulacje od władz samorządowych. Adam Hajduk, starosta raciborski nazwał pasję gołębiarzy niegroźną, bo w przeciwieństwie do wędkarzy nie kładą swych zdobyczy na patelni. Prezydentowi Lenkowi dziękowano, że Dom Hodowcy przy ul. Adamczyka, przekazał oddziałowi w wieczyste użytkowanie.
Oddział zrzesza 105 hodowców z 4 sekcji: Płonia, Studzienna, Nowe Zagrody i Tworków Hanowiec. Najstarszym członkiem jest Jerzy Wacławczyk ze Starejwsi, który skończył już 80 lat. Prezes Stanisław Bachryj przewodzi oddziałowi od 1994 roku, już piątą kadencję. Hodowcą został wcześniej – w 1973 roku, wywodzi się z Głubczyc.
Okolicznościową mszę w kościele na Płoni odprawił w niedzielę 12 lutego wikariusz parafii Jana Chrzciciela z Ostroga, ksiądz Wojciech Janus. – Sam nie hoduję ale jak doczekam się własnej plebanii to zacznę – mówił duchowny określając się jako przyjaciel gołębiarzy. W uroczystości wziął udział też Grzegorz Utracki, wójt Krzyżanowic wraz z liczną reprezentacją gołębiarzy z jego gminy. Zapowiedział, że zorganizuje u siebie specjalne spotkanie z okazji jubileuszu, gdzie wyróżni najlepszych.
(ma.w)