Pieski świat
Wyjące psy policyjne z Bosackiej denerwują mieszkańców osiedla.
Robert Myśliwy, radny miejski zgłosił na sesji problem mieszkańców bloków z Przejazdowej. Dotyczy odgłosów z psiego kojca w nowej komendzie.
Twierdzą oni, że nie do wytrzymania są odgłosy psów policyjnych. Narzekają lokatorzy z bloku, który jest w kształcie „elki” i skupia dźwięki dochodzące z komendy. – Może postawić tam jakiś ekran dźwiękochłonny? – zaproponował Myśliwy. Poprosił prezydenta aby odbył rozmowę w tej sprawie z komendantem policji. – Chciałbym, żeby policja była wrażliwa na głosy mieszkańców. Zwłaszcza, że rada miasta właśnie wspomaga te służby 35 tys. zł – zauważył radny. Wedle jego orientacji, mieszkańcy są zdeterminowani w rozwiązaniu psiego problemu, bo zwierzęta słychać teraz przy zamkniętych oknach a latem będzie gorzej.
Prezydent Lenk zobowiązał się porozmawiać z komendantem, a mieszkańców pocieszył, że „po jakimś czasie” się przyzwyczają, bo wycie stanie się „dźwiękem otoczenia”. Włodarz dodał, że zna to z własnego doświadczenia. Ryszard Frączek stwierdził, że psy wyją z jakiejś przyczyny. – Może tam koty wypuszczają? – podejrzewa radny Oblicz.
(ma.w)