Wpuśćcie cysterny na Olimpijczyka
Do Markowic, na miejską drogę nie mogą wjechać auta ciężarowe z mleczarni. Producenci mleka załamują ręce, poprosili o pomoc radnego Mandrysza.
Sprawa dotyczy odbioru mleka z gospodarstw rolnych, położonych przy ul. Grobla i Olimpijczyka. – Zwrócili się do mnie rolnicy. Wcześniej słali prośby do urzędu o zezwolenie na przejazd autocystern drogą łączącą Markowice z Oborą, w celu odbioru mleka z tamtejszych farm mlecznych – opowiadał na ostatniej sesji rady miasta Franciszek Mandrysz, radny z Markowic (Racibórz 2000).
Organizacja ruchu zabrania wjazdu takich pojazdów na tę drogę. U producentów mleka taka informacja budzi emocje. To co mają robić? – Pompować kilka tysięcy litrów mleka wprost na Gliwicką? Likwidować produkcję, która jest dorobkiem pokoleń? Pozbawić się źródła utrzymania? Po co inwestowali w gospodarstwa by dostosować je do wymagań unijnych? – Mandrysz zarzucał pytaniami prezydenta. Podsumował: wszyscy mają prawa tylko nie rodzimi mieszkańcy.
Radny Mandrysz, który jest przewodniczącym komisji budżetu uważa, że przez paragraf nie można ograniczać rozwoju gospodarczego. – Racja powinna być po stronie producentów mleka, a kto kupuje dom na wsi musi się liczyć z uciążliwościami zapachowymi, traktorami, kombajnami czy cysternami; to nie tylko tania działka na wsi ale i uciążliwości. Jest stare powiedzenie: Od plebana do robotnika wszyscy żyją z rąk rolnika. Proszę o oznakowanie dróg miejskich prowadzących do tych posesji treścią: zakaz wjazdu nie dotyczy dojazdu do posesji autocystern mleczarni. Sprawa jest w toku.
(ma.w)