Chrześcijanin nie może być smutny
Jako pierwszy zdecydował się na poprowadzenie rekolekcji w każdej szkole ponadgimnazjalnej na początku tego roku. Dotarł tym samym do wielu osób, które rzadko chodzą do kościoła, a przecież są Kościołem. Ks. Łukasz Knieć – wikary z parafii Matki Bożej mówi nam o kapłaństwie.
– W czym najlepiej potrafi Ksiądz się wyrazić jako kapłan?
– Najbardziej kapłańska rzecz jaką robię, to są sakramenty. To jest też trudna kapłańska rzeczywistość, ponieważ nawet po 4 latach bycia księdzem można się przyzwyczaić do odprawiania mszy św. Tutaj trzeba dobrze przeżywać każdą Eucharystię i za każdym razem orientować się co tak naprawdę dzieje się w moich rękach. I spowiedź – kiedy mówię „i ja odpuszczam tobie grzechy” – to naprawdę niesamowite, co mi Pan Bóg dał! Jest też cała ludzka sfera, ponieważ kapłan powinien być najpierw człowiekiem i to dobrym człowiekiem. Kiedy widzę ludzi, którzy mnie prześcigają w tej dobroci to jest mi za każdym razem wstyd. Bardzo lubię być uprzejmy wobec tych, którzy nie są uprzejmi wobec mnie, tylko dlatego, że jestem księdzem i odpowiadać „dzień dobry” na „dzień dobry” złośliwe i wymuszone.
– A Księdza aktywność wśród młodzieży?
– To jest rzeczywiście niesamowite, że tak piękne rzeczy mogą się dziać. Mogę poznawać wspaniałych ludzi tutaj i razem coś robić dla budowania Królestwa Bożego. Nie trzeba wiele, wystarczy być z tymi ludźmi, słuchać ich uważnie, czasem wymagać, coś zaproponować, rzucić jakiś pomysł… A najpiękniejsze jest to, jak Pan Bóg działa, kiedy się na Niego otwieramy, kiedy razem się modlimy, jak młody człowiek się przemienia – to jest najpiękniejsze dla mojego kapłaństwa.
– Skąd pomysł na rekolekcje w szkole?
– Najpierw się wziął z przykrego doświadczenia, że dużo ludzi nie docierało do kościoła kiedy organizowaliśmy dla nich rekolekcje w ramach lekcji. Szukaliśmy sposobu, żeby młodzież była na rekolekcjach, więc postanowiliśmy przyjść do niej. Druga rzecz to Kościół – bardzo ważna część naszej religijności, odrzucana, brana na dystans i trudna do zrozumienia. Źle się dzisiaj o Kościele mówi. Do tego doszła potrzeba świadectwa. Połączyliśmy to w jedno i z tym poszliśmy do szkół. Znaleźli się ludzie, którzy chcieli ze mną te rekolekcje przeżyć, prowadzić i powiedzieć co Bóg w ich życiu zmienił.
Ojciec Święty na Światowy Dzień Młodzieży w Madrycie napisał, że chrześcijanin nigdy nie może być smutny, bo ma Pana Jezusa, który oddał za nas życie. I tego życzę Czytelnikom.
Rozmawiała
Aleksandra Zimoń-Wielocha