Petenci nie garną się do internetu
Urzędnicy są rozczarowani e–aktywnością mieszkańców.
Tylko kilka zgłoszeń drogą elektroniczną w ciągu roku odnotowano w magistracie, w systemie ESIM. – Musimy uświadamiać i promować tę formę kontaktu – apelował na forum komisji gospodarki radny Robert Myśliwy.
Urząd miasta posiada możliwość zgłaszania interwencji za pomocą systemu ESIM – rodzaju internetowej mapy miasta, gdzie mieszkaniec może zgłosić „walające się śmieci, wyciek w wodociągu czy dziurę w jezdni”. – Jesteśmy zawiedzeni zainteresowaniem mieszkańców tą formą kontaktu ze służbami samorządu – przyznał dziś prezydent Raciborza Mirosław Lenk w obecności radnych komisji gospodarki. Statystyki zgłoszeń są marne, zgłoszeń było ledwie parę w ciągu całego roku. Do magistratu ludzie często dzwonią z prośbą o interwencję, preferując rozmowę z urzędnikiem nad klikanie w internecie.
Radny Robert Myśliwy dostrzega problem w słabej promocji takich działań ze strony urzędu. – Podpisów elektronicznych, dzięki którym można załatwiać sprawy w urzędzie drogą elektroniczną jest nieco ponad 100. To znacznie mniej niż urzędników w magistracie – zauważył. Jest zwolennikiem uświadamiania mieszkańców, że nie muszą wychodzić z domu by załatwić urzędową sprawę.
Na tę uwagę ripostował wiceprezydent Wojciech Krzyżek. – To tak jakby pan radny kazał pracownikom mleczarni pić po pracy tylko mleko – powiedział radnemu. Jego szef Mirosław Lenk zapowiedział, że urząd ponowi promocję usług elektronicznej obsługi petentów w najbliższej przyszłości.
(ma.w)