Z makaronu można zrobić wszystko
ŁAŃCE. Przygoda Danieli Widoty z rękodziełem rozpoczęła się razem z pracą w świetlicy wiejskiej w Łańcach. Najpierw malowała z dziećmi obrazki na ścianach, potem szyła dla maluchów stroje na występy. – Pewnego razu zauważyłam w jakiejś gazecie ozdobę z makaronu. Pomyślałam, że mogę spróbować stworzyć coś podobnego – mówi artystka z Łańc. Zaczęło się od małych i prostych rzeczy. Dziś Daniela Widota tworzy wielkie makaronowe choinki, na które trzeba nawet tysiąc makaroników.
Ozdoby makaronowe to nie wszystko. Pani Daniela tworzy przeróżne ozdoby, w wielu technikach. Wszystkie nawiązują do klimatu świąt. – Staram się tworzyć z naturalnych materiałów. Zbieram trociny, wióry, szyszki, patyki. Niekiedy się ze mnie śmieją, że tak chomikuję, ale wychodzą z tego naprawdę ładne rzeczy – twierdzi.
Na początku tworzyła głównie z dziećmi i w domowym zaciszu. Kiedy znajomi zauważyli co za dzieła wychodzą spod rąk pani Danieli, od razu chcieli mieć coś dla siebie. – Moich pierwszych prac już dawno nie mam, wszystko udało się sprzedać – mówi z satysfakcją. Ozdoby Danieli Widoty można znaleźć również na internetowych aukcjach, ale przede wszystkim na wiejskich kiermaszach czy warsztatach rękodzielników w ramach programu Kreator. Pracownia mieszkanki Łańc mieści się w jej domu. Materiały do ozdób nie są bardzo drogie, lecz cała praca wymaga dużo cierpliwości i czasu. Stąd większość prac, które idą na sprzedaż rozchodzi się poniżej ich prawdziwej wartości.
– Tworzę głównie wieczorami i nocą. Czasem z dziećmi w świetlicy gdzie pracuję. Mobilizuje mnie to, że ludzie się uśmiechają widząc moje prace, że podoba im się to co robię – wyjaśnia. – Moja rodzina również mnie wspiera, motywuje i pomaga – dodaje. Stąd prawdopodobnie inne pasje pani Danieli. Wśród jej prac znajdziemy wielkanocne jaja (zdobione m.in. kawą, herbatą, koronkami, kwiatami, cekinami), zdobione butelki metodą decoupage, kulinarne dzieła wykonane metodą carvingu czy torty zdobione masą cukrową. – Wiele z pomysłów rodzi się w trakcie pracy i pod wpływem jakiegoś impulsu. Tak na przykład powstały drzewka w kształtach zwierząt, które przycięłam przy swoim domu – tłumaczy mieszkanka gminy Kornowac.
Rękodzieło z makaronu, choć robi duże wrażenie, nie jest sposobem na utrzymanie. – Mogłabym tworzyć cały czas, ale pozostanie to chyba moim hobby i pasją – potwierdza Daniela Widota.
Największe marzenia? – Marzy mi się prawdziwa pracownia. Chciałabym się nauczyć rzeźbić oraz innych ciekawych metod rękodzieła i żebym nadal miała wenę oraz chęci – wyznaje artystka. Wspólnie z Gminnym Ośrodkiem Kultury planuje uruchomić warsztaty rękodzielnicze dla dzieci. Jeśli zarazi swoją pasją inne osoby, razem będą wyszukiwać w sklepach ciekawych wzorów makaronu do nowych projektów. – Z makaronu można zrobić wszystko – zapewnia Daniela Widota, autorka dwóch stajenek świątecznych wykonanych wyłącznie z makaronu.
(woj)