Trudno się dogadać w sprawie psa
Radny Julian Skwierczyński zainteresował władze gminy Nędza problemem mieszkańców Zawady Książęcej.
NĘDZA, ZAWADA KSIĄŻĘCA. Chodzi o wolno biegającego psa, który nic sobie nie robi z granic geodezyjnych i wchodzi bez zaproszenia na prywatne posesje. Radny twierdził, że bezczelny czworonóg jest również agresywny. Wójt Anna Iskała przyznała, że wie kim są właściciele psa. Przeprowadzono z nimi rozmowę, pod ich adres zostało wysłane urzędowe pismo. – Tłumaczyliśmy, że to ich pies i powinni go pilnować – wyjaśniła wójt Iskała. – Gdybyśmy cokolwiek zrobili z psem, o którym wiemy, że ma właściciela to byłyby duże problemy – przestrzegła. Nikt jednak nie zaprzeczał, że sprawa jest poważna. Z właścicielami podobno trudno się rozmawia i w sprawie psa była informowana już policja.
(woj)