Ochotnicy z raciborskich dzielnic wyłonili swego reprezentanta jako pierwsi
Brzezie rządzi miastem...
...Przynajmniej jeśli chodzi o prymat wśród Ochotniczych Straży Pożarnych. Na tegorocznych zawodach sportowo-pożarniczych wygrało w dramatycznych okolicznościach. Gospodarzem zawodów była OSP Miedonia, rywalizacja odbywała się na zielonym placu nieopodal remizy. Imprezę połączono z małym festynem. Po pierwszej części rywalizacji – sztafecie, na czele klasyfikacji był Sudół, broniący tytułu najlepszych sprzed roku. Brzeziki pechowo zaliczyli swój bieg – dowódca zespołu upadł na trasie przez co do czasu ukończenia doliczono punkty karne. Jednak w tzw. bojówce późniejsi zwycięzcy nie dali szans konkurencji schodząc poniżej 50 sekund, czego nikomu z pozostałych nie udało się dokonać. W nagrodę triumfatorzy dostali z urzędu miasta i od strażaków – zawodowców dwa odcinki węża strażackiego o grubości 52 mm i prądownicę. Otrzymali je z rąk prezydenta miasta Mirosława Lenka. Zawody sędziował jako arbiter główny kapitan Paweł Sowa.Straż z Brzezia reprezentowali: dowódca Ireneusz Niestrój, mechanik Adam Krybus, pomocnik rozdzielaczowego Przemysław Gatnar, rozdzielaczowy Grzegorz Tomaszek, pierwsza rota Grzegorz Klinik i Kamil Klimek, druga rota Sławomir Gatnar i Dominik Glenc. By wygrać trenowali po 4 razy w tygodniu od miesiąca. – Co roku traktujemy te zawody bardzo poważnie. W ćwiczeniu bojowym czujemy się bardzo zmobilizowani. Jeśli sprzęt nie zawodzi to wypadamy bardzo dobrze – podkreśla Niestrój. Dodaje, że sukces jest zasługą dwóch trenerów: Mateusza Wierby i Franciszka Demaneta, prezesa OSP w stanie spoczynku.
...Przynajmniej jeśli chodzi o prymat wśród Ochotniczych Straży Pożarnych. Na tegorocznych zawodach sportowo-pożarniczych wygrało w dramatycznych okolicznościach.Gospodarzem zawodów była OSP Miedonia, rywalizacja odbywała się na zielonym placu nieopodal remizy. Imprezę połączono z małym festynem. Po pierwszej części rywalizacji – sztafecie, na czele klasyfikacji był Sudół, broniący tytułu najlepszych sprzed roku. Brzeziki pechowo zaliczyli swój bieg – dowódca zespołu upadł na trasie przez co do czasu ukończenia doliczono punkty karne. Jednak w tzw. bojówce późniejsi zwycięzcy nie dali szans konkurencji schodząc poniżej 50 sekund, czego nikomu z pozostałych nie udało się dokonać. W nagrodę triumfatorzy dostali z urzędu miasta i od strażaków – zawodowców dwa odcinki węża strażackiego o grubości 52 mm i prądownicę. Otrzymali je z rąk prezydenta miasta Mirosława Lenka. Zawody sędziował jako arbiter główny kapitan Paweł Sowa. Straż z Brzezia reprezentowali: dowódca Ireneusz Niestrój, mechanik Adam Krybus, pomocnik rozdzielaczowego Przemysław Gatnar, rozdzielaczowy Grzegorz Tomaszek, pierwsza rota Grzegorz Klinik i Kamil Klimek, druga rota Sławomir Gatnar i Dominik Glenc. By wygrać trenowali po 4 razy w tygodniu od miesiąca. – Co roku traktujemy te zawody bardzo poważnie. W ćwiczeniu bojowym czujemy się bardzo zmobilizowani. Jeśli sprzęt nie zawodzi to wypadamy bardzo dobrze – podkreśla Niestrój. Dodaje, że sukces jest zasługą dwóch trenerów: Mateusza Wierby i Franciszka Demaneta, prezesa OSP w stanie spoczynku.
Końcowa klasyfikacja zawodów
1. OSP Brzezie 59/46/105
2. OSP Sudół 54/51/105
3. OSP Markowice 58/53/111
4. OSP Sudół II 55/56/111
5. OSP Miedonia 56/57/113
6. ZOSP Henkel 66/59/125
Dziewczęta
1. OSP Miedonia 114/836/950
2. OSP Brzezie 110/814/924
Młodzież
1. OSP Markowice 135/890/1027
2. OSP Sudół 126/899/1025
3. OSP Brzezie 187/810/997
4. OSP Miedonia 107/856/963
(ma.w)